Uderzył dziecko kamieniem. Trafi do więzienia po kasacji Prokuratury Generalnej
Sąd Apelacyjny w Gdańsku ponownie rozpatrzył sprawę Nikodema Ch. Mężczyzna, który w październiku 2017 trafił kamieniem w trzyletniego chłopca, trafi do więzienia na 4 lata. Kasację od poprzednich wyroków sądów niższych instancji złożyła Prokuratura Generalna. Nikodem Ch. jeszcze raz stanie przed sądem. W tym roku pobił bezdomnego i pociął mu uszy.
Sprawa miała miejsce w Starogardzie Gdańskim. Nikodem Ch. 4 lata temu rzucił kamieniem w czwórkę bawiących się dzieci. Trafił w głowę 3-letniego chłopca. Dziecko doznało rozległych obrażeń twarzoczaszki.
Zdaniem Prokuratury Generalnej sądy pierwszej i drugiej instancji, nie decydując się na więzienie, potraktowały mężczyznę zbyt łagodnie.
- Kamień uderzył w głowę najmłodszego chłopca, powodując rozległe obrażenia twarzoczaszki, wymagające pilnej operacji neurochirurgicznej - przekazała Prokuratura Krajowa.
"Będziesz pan wisiał!" Skandal w Sejmie
- W toku śledztwa prokurator ustalił, że swoim działaniem mężczyzna spowodował ciężki uszczerbek na zdrowiu dziecka w postaci choroby realnie zagrażającej życiu, a także spowodował bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia pokrzywdzonego. Jednocześnie prokurator uznał, że pozostałe dzieci zostały narażone na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu - dodano.
W grudniu 2018 roku Sąd Okręgowy w Gdańsku uznał, że oskarżony nie godził się i nie chciał spowodować tych obrażeń. Wymierzył sprawcy karę 1,5 roku pozbawienia wolności i zasądził również od sprawcy zadośćuczynienie za doznaną przez chłopca krzywdę w wysokości 40 tys. zł.
Kasacja Prokuratora Generalnego
Po odwołaniach Sąd Apelacyjny w Gdańsku w czerwcu 2019 roku zmienił zaskarżony wyrok. Wprawdzie zasądzone zadośćuczynienie podwyższył do 50 tys. zł, ale jednocześnie orzeczoną karę pozbawienia wolności obniżył do roku i warunkowo zawiesił jej wykonanie na 5 lat, oddając oskarżonego w okresie próby pod dozór kuratora sądowego.
W kasacji Prokurator Generalny Zbigniew Ziobro podkreślił, że sąd apelacyjny "nie odniósł się w wyczerpujący, wszechstronny sposób do konkretnych zarzutów stawianych przez prokuratora rozstrzygnięciu wydanemu przez sąd I instancji". Zaznaczono również, że rzut kamieniem wykonany przez oskarżonego był celowy, a sprawca wiedział, że na sąsiednim podwórku znajduje się grupka dzieci.
Pobił bezdomnego i pociął mu uszy
Nikodem Ch. to osoba znana organom ścigania. W czerwcu tego roku pobił do nieprzytomności bezdomnego i pociął mu uszy. W związku z tą sprawą został zatrzymany, a prokuratura wystąpiła o tymczasowe aresztowanie. Wyszedł jednak na wolność wskutek - jak podaje Prokuratura Krajowa - błędu sądu, który przekroczył termin na rozpoznanie wniosku o areszt.