Tragedia na komisariacie. Matka usłyszała zarzuty
Ciąg dalszy tragicznej sprawy, która miała miejsce na komisariacie w Gdańsku. Matka przywiozła ze sobą nieoddychające dziecko. Policjantom nie udało się go uratować. Wcześniej kobieta przyznała, że zabiła niemowlę.
31-letnia matka niemowlęcia usłyszała zarzut zabójstwa swojej dwumiesięcznej córeczki. Tragedia rozegrała się w czwartek na jednym z komisariatów w Gdańsku.
Gdańsk. Tragedia na komisariacie. Matka z zarzutami
Przesłuchanie matki niemowlęcia odbyło się w szpitalu na oddziale psychiatrycznym. Tam trafiła 31-latka po zajściu na komisariacie w Gdańsku.
- Na tym etapie śledztwa nie ujawniamy treści wyjaśnień podejrzanej - poinformowała w rozmowie z mediami rzeczniczka prasowa Prokuratury Okręgowej w Gdańsku Grażyna Wawryniuk. Dodała jednak, że matka niemowlęcia przyznała się do winy i zabójstwa córeczki.
Wstępna sekcja zwłok dziecka wykazała, że dwumiesięczne niemowlę zmarło najprawdopodobniej wskutek gwałtownego uduszenia. Prokuratura w Gdańsku będzie wnioskowała o areszt tymczasowy dla 31-latki w warunkach szpitalnych.
Gdańsk. Na komisariacie zmarło niemowlę. Zabiła je matka
Do tragedii na komisariacie w Gdańsku doszło w czwartek 24 czerwca. Pojawiła się tam 31-letnia kobieta, która w czasie rozmowy z funkcjonariuszami powiedziała, że zabiła swoje dziecko i znajduje się w samochodzie, którym podjechała pod komendę.
Niemowlę nie oddychało. Mimo szybkiej reanimacji dziecka nie udało się uratować. Zgon stwierdził lekarz.
Z nieoficjalnych informacji podanych przez media wynikało, że 31-letnia matka mogła cierpieć na depresję poporodową. Na razie prokuratura nie zabrała głosu w tej sprawie.
Źródło: PAP