RegionalneTrójmiastoSłupsk podpisał ugodę z wykonawcą parku wodnego - miasto zapłaci 14 mln zł. "Czas rozliczyć winnych"

Słupsk podpisał ugodę z wykonawcą parku wodnego - miasto zapłaci 14 mln zł. "Czas rozliczyć winnych"

• Kido: przy tragizmie sytuacji budżetowej jest to duży sukces
• W ramach ugody miasto zapłaci 14 mln zł wykonawcy parku wodnego
• Biedroń: czas rozliczyć winnych wszelkich błędów i zaniedbań związanych z inwestycją

Słupsk podpisał ugodę z wykonawcą parku wodnego - miasto zapłaci 14 mln zł. "Czas rozliczyć winnych"
Źródło zdjęć: © WP | Arkadiusz Jastrzębski
Tomasz Gdaniec

Włodarze Słupska zdecydowali się na podpisanie ugody z wykonawcą parku wodnego "Trzy fale". Na mocy wyroku warszawskiego sądu arbitrażowego, miasto zostało zobowiązane do zapłaty wykonawcy ponad 24 mln zł. To bardzo poważna kwota dla zadłużonego na 300 mln zł Słupska. Termin przekazania pieniędzy upływał w połowie lipca 2015, jednak miastu skutecznie udało się go przesunąć. Samorządowcy wnieśli odwołanie od wyroku do gdańskiego sądu okręgowego. W efekcie negocjacji wykonawca zgodził się na otrzymanie 14 mln zł w zamian za natychmiastowe zakończenie sporu. Zgodę na takie rozstrzygnięcie musiała wydać słupska rada miejska. Za takim rozwiązaniem głosowało 11 osób, a 5 było przeciw.

- Zobowiązanie miasta udało się ograniczyć do kwoty blisko 14 mln zł. Przy tragizmie sytuacji budżetowej jest to duży sukces - ocenia Krzysztof Kido, słupski radny miejski.

Nieskończony do dzisiaj obiekt jest najpoważniejszym obciążeniem miejskiego budżetu. Decyzję o rozpoczęciu inwestycji podjął jeszcze w kwietniu 2011 roku ówczesny prezydent, Maciej Kobyliński. Budowa wartego 57,7 mln zł parku miała zakończyć się do czerwca 2012 roku. Jedna trzecia inwestycji - 19,2 mln zł - miała pochodzić z Regionalnego Programu Operacyjnego dla Województwa Pomorskiego. W 2013 roku, ze względu na opóźnienia zerwano umowę z dotychczasowym wykonawcą, a proces odszkodowawczy cały czas się toczy. Do tej pory miasto wyłożyło na budowę ponad 70 mln zł, a obiekt gotowy jest w 70 procentach.

- Przygotujemy białą księgę, by rada miasta i mieszkańcy wiedzieli, jak toczyły się negocjacje i jaki był ich przebieg. Jednak stawiam sobie też drugie zadanie - spróbować rozliczyć winnych wszelkich błędów i zaniedbań związanych z tą inwestycją - mówi Robert Biedroń, prezydent Słupska.

Byłeś świadkiem lub uczestnikiem zdarzenia? .

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (4)