Sąd rodzinny zdecyduje o losie gimnazjalistów z Gdańska
Wydział rodzinny i nieletnich gdańskiego sądu rejonowego rozstrzyga o dalszych losach gimnazjalistów, którzy w piątek molestowali seksualnie swoją koleżankę z klasy. Następnego dnia dziewczynka popełniła samobójstwo.
Posiedzenie sądu jest niejawne, na salę chłopców wprowadzono w kajdankach w asyście kordonu policji. Zgromadzeni przed salą sądową rodzicie i rodzeństwo chłopców nie chcieli rozmawiać z mediami.
Po około 20 minutach chłopców wyprowadzono z sali, jednak posiedzenie sądu jeszcze się nie skończyło.
Anna H. była uczennicą drugiej klasy Gimnazjum nr 2 w Gdańsku. W miniony piątek, czterej koledzy obezwładnili dziewczynkę podczas lekcji, pod nieobecność nauczycielki. Chłopcy zdjęli jej spodnie i bieliznę, symulowali gwałt. Wszystko nagrywał na telefon komórkowy piąty ze sprawców. Całe zajście przez kilknaście minut obserwowało 20 nastolatków, nikt z nich nie pomógł dziewczynie.
Zapłakana 14-latka uciekła z lekcji do domu. Nie rozmawiała o zajściu z rodzicami. Dzień później odebrała sobie życie. Powiesiła się w swojej sypialni na skakance. Na piątek zaplanowano pogrzeb dziewczynki.
Chłopcy, którzy są sprawcami upokorzenia 14-latki trafili do policyjnej izby dziecka. Zostali już przesłuchani. Twierdzą, że chcieli zażartować z koleżanki, która się im podobała. O ich losie zdecyduje sąd. Według prawa - najniższą karą wobec nieletnich jest ustanowienie kuratora, najwyższą - pobyt w domu poprawczym.