Rząd idzie w ślady trójmiejskich samorządowców? E‑papierosy mają być traktowane jak tytoń
• Elektroniczne papierosy znikną z miejsc publicznych
• Używa ich obecnie 1,8 mln Polaków, w tym nieletni
• Trójmiasto wprowadziło podobny zakaz w ubiegłym roku
09.03.2016 | aktual.: 09.03.2016 16:08
Rząd przyjął projekt nowelizacji regulującej używanie papierosów elektronicznych. Jak wynika z najnowszych danych obecnie ok. trzech proc. Polaków pali e-papierosy, co oznacza, że w naszym kraju jest ok. 1,8 mln użytkowników tych produktów. Rządowy projekt zakłada traktowanie na równi papierosów elektronicznych i innych wyrobów tytoniowych.
W praktyce oznacza to, że papierosy elektroniczne, podobnie jak tradycyjne, nie będą mogły być palone w miejscach publicznych, np. na przystankach autobusowych, w tramwajach i pociągach czy szkołach. Wprowadzone ograniczenie jest w interesie niepalących, a ma chronić przede wszystkim osoby młode i kobiety w ciąży przed wdychaniem szkodliwych substancji. Za złamanie zakazu grozić ma do 500 zł grzywny. Projekt trafi teraz do Parlamentu.
Od ubiegłego roku zakaz używania elektronicznych papierosów w komunikacji miejskiej w Trójmieście. W marcu wprowadzili go gdyńscy, a lipcu gdańscy samorządowcy. W związku z tym, że Sopot nie ma własnego zarządu komunikacji miejskiej i korzysta z linii obsługiwanych przez dwa sąsiednie miasta to i tam zakaz obowiązuje.
- Wszystko zaczęło się od grupy motorniczych, którzy przyszli do nas z prośbą o przygotowanie takiej uchwały. W autobusach i tramwajach często dochodziło do scysji z lub między pasażerami. Jak widać uchwała ta była bardzo potrzebna, bo nie słyszałam żadnych negatywnych głosów w tej sprawie - ocenia w rozmowie z Wirtualną Polską Beata Dunajewska, radna i przewodnicząca Komisja Spraw Społecznych i Ochrony Zdrowia.
Jak dodaje radna, zanim wprowadzono ten zakaz, uczniowie w szkołach używali e-papierosów na lekcjach. Teraz to niemożliwe. - To skandal, że stojąc w kolejce jestem narażona na wdychanie szkodliwych oparów. Jako radni zrobiliśmy wszystko, co możliwe, teraz czas na ruch rządu - dodaje samorządowiec.
Elektroniczny papieros składa się z nikotyny oraz pary wodnej. Środek ten został wymyślony na potrzeby palaczy chcących wyjść z nałogu. Nie istnieją żadne naukowe opracowania dotyczące ich skuteczności. Jednocześnie okazało się, że po e-papierosy zaczęły sięgać osoby, które nie miały wcześniej styczności z nikotyną, głównie młodzież. Światowa Organizacja Zdrowia postuluje wprowadzenia zakazu palenia e-papierosów w zamkniętych miejscach publicznych oraz reklamowania i sprzedaży osobom nieletnim. Szacuje się, że rynek ten jest wart 3 mld dolarów.
Byłeś świadkiem lub uczestnikiem zdarzenia? .