RegionalneTrójmiastoRPO chce większej ochrony dłużników. Nie wiadomo ile błędów popełniają komornicy

RPO chce większej ochrony dłużników. Nie wiadomo ile błędów popełniają komornicy

• Śledztwo w sprawie rolnika z Mławy przedłużone do czerwca
• Do Komisji dyscyplinarnej trafił wniosek w sprawie komornika z Bełchatowa
• RPO: Są sytuacje, gdzie egzekucja małych kwot prowadzi do spieniężenia nieruchomości
• Sadowski: Pomyłki komorników nie zdarzają się często, ale są medialne i dotkliwe

RPO chce większej ochrony dłużników. Nie wiadomo ile błędów popełniają komornicy
Źródło zdjęć: © TVP Info
Tomasz Gdaniec

22.03.2016 | aktual.: 22.03.2016 10:23

Jednym z najobszerniejszych śledztw związanych z błędami przy egzekucji komorniczej jest głośna sprawa rolnika z Mławy. Mężczyzna stracił wart 100 tys. zł ciągnik w związku z postępowaniem toczącym się przeciwko jego sąsiadowi. Maszyna rolnicza w krótkim czasie trafiła do komisu, gdzie została sprzedana za 40 tys. zł. Poszkodowany rolnik skierował do sądu wniosek o wstrzymanie postępowania egzekucyjnego, jednak zanim został on rozpatrzony, traktor miał już nowego właściciela. Początkowo dochodzenie prowadziła miejscowa prokuratura, ale ze względu na obszerność wątków przeniesiono je do Płocka.

- Śledztwo zostało rozpoczęte w styczniu 2015. Pod koniec ubiegłego roku Ministerstwo Sprawiedliwości przeprowadziło kontrolę w tej konkretnej kancelarii komorniczej. W efekcie ujawniono 24 inne nieprawidłowości związane z podejrzanym oraz innymi asesorami tejże kancelarii. Kilka postaci przewija się w sprawie szczególnie często. Obecnie analizujemy akta pod kątem karnoprawnym. W związku z tym śledztwo zostało przedłużone do dziewiątego czerwca - informuje Wirtualną Polskę Iwona Śmigielska-Kowalska, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Płocku.

Podobna historia rozegrała się w Bełchatowie w grudniu ubiegłego roku. Asesor komorniczy wszedł do domu Marioli Augustyniak i poinformował, że dokonuje zajęcia na poczet długów jej ojca. Na nic zdało się tłumaczenie, że mężczyzna żyje w domu obok, a mieszkanie i znajdujące się w nim rzeczy nie należą do niego. Z domu Augustyniak wyniesiono m.in. lodówkę, pralkę, zmywarkę, a nawet odkurzacz. Sprawą zajęło się już Ministerstwo Sprawiedliwości. Jak informują urzędnicy, w ubiegłym tygodniu zawieszono komornika oraz pracującego w jego kancelarii asesora. Ponadto do komisji dyscyplinarnej trafił wniosek o wydalenie ze służby komorniczej komornika oraz o skreślenie z wykazu asesorów komorniczych w przypadku asesora komorniczego.

Ile podobnych spraw toczy się w Polsce? Nie wiadomo, bo jak informuje WP Biuro Rzecznika Praw Obywatelskich, nie dysponują oni takimi danymi statystycznym.

- Zdarzają się sytuacje, w których egzekucja relatywnie małych kwot prowadzi do spieniężenia najbardziej wartościowych składników majątku dłużnika - w tym nieruchomości, nie wyłączając nieruchomości na zaspokojenie potrzeb mieszkaniowych dłużnika i jego rodziny. Często wartość spieniężanej nieruchomości jest kilkanaście bądź nawet kilkadziesiąt razy większa od egzekwowanej kwoty - zauważa Adam Bodnar, Rzecznik Praw Obywatelskich.

Sprawą ochrony praw dłużników w postępowaniach komorniczych przygląda się RPO. W piśmie przesłanym do Ministerstwa Sprawiedliwości postuluje m.in. zmianę obowiązujących przepisów w taki sposób, aby możliwe było prowadzenie egzekucji z nieruchomości dopiero od określonej wysokości dochodzonej należności. Pozwoliłoby to na zrównoważenie interesów dłużnika (w tym jego potrzeb mieszkaniowych) oraz potrzeb wierzyciela.

- Pomyłki komorników nie zdarzają się często, ale są oczywiście medialne i niejednokrotnie dotkliwe. W przypadku, gdy doszłoby do omyłkowego zajęcia przedmiotu lub rachunku bankowego, należy w pierwszej kolejności poinformować komornika o pomyłce, zaś w terminie miesiąca od dowiedzenia się o zajęciu wnieść tzw. powództwo przeciwegzekucyjne do sądu w okręgu, w którym toczy się egzekucja. To podstawowy sposób ochrony osoby, której prawa zostały naruszone poprzez wszczęcie egzekucji, na przykład w sytuacji, gdy z uwagi na brak jakichkolwiek zadłużeń egzekucja została wobec nas niezasadnie wszczęta - mówi Wirtualnej Polsce Tomasz Sadowski, prawnik i Wiceprezes Fundacji TENEO.

Jak podkreśla prawnik, jeżeli z jakiegoś powodu nie dotrzymamy miesięcznego terminu, należy zwrócić się do osoby bądź podmiotu, która jest wierzycielem w sprawie o wystąpienie do komornika z wnioskiem o zwolnienie danego przedmiotu lub wierzytelności spod egzekucji. Nic nie stoi na przeszkodzie, żeby wszystkie kroki podjąć jednocześnie. Dopuszczalne jest także wniesienie skargi na czynności komornika, przy czym tutaj termin wynosi siedem dni - dodaje Sadowski.

Byłeś świadkiem lub uczestnikiem zdarzenia? .

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (4)