Proces ws. Grudnia 1970 r. przerwany do środy





Generał Wojciech Jaruzelski rozmawia ze swoimi obrońcami podczas procesu przed Sądem Okręgowym w Warszawie (PAP-Andrzej Rybczyński)




Do środy przerwano proces w sprawie Grudnia'70, ponieważ jeden z oskarżonych, Wojciech Jaruzelski, zgodnie z opinią lekarzy, może przebywać na sali rozpraw nie dłużej niż 4 godziny dziennie. W środę będzie kontynuowane odczytywanie aktu oskarżenia.

Proces gen. Wojciecha Jaruzelskiego, ówczesnego szefa MON i sześciu innych oskarżonych o "sprawstwo kierownicze" masakry robotników Wybrzeża w 1970 r. rozpoczął się we wtorek. Wcześniej Warszawski Sąd Okręgowy próbował aż 9-krotnie rozpocząć proces.

Gen. Jaruzelski powiedział, że jest zadowolony z rozpoczęcia procesu.

We wtorek do oddzielnego postępowania Sąd Okręgowy w Warszawie wyłączył sprawę Władysława Łomota, jednego z oskarżonych. Łomot pięć razy z rzędu nie stawiał się przed sądem, co uniemożliwiało rozpoczęcie procesu.

Prokurator Bogdan Szegda odczytując akt oskarżenia powiedział, że zgodnie z prawem PRL tylko rząd mógł podjąć decyzję o użyciu broni w grudniu 1970 r., nie mógł tego ówczesny szef PZPR Władysław Gomułka. Prokurator podkreślił, że Gomułka podjął tę decyzję po przedstawieniu mu przez Mieczysława Moczara nieprawdziwej informacji o zabiciu przez demonstrujących robotników dwóch milicjantów.

Szegda podkreślił, że żadna z osób obecnych w tym czasie na posiedzeniu Komitetu Centralnego PZPR - w tym Jaruzelski - nie zgłosiła sprzeciwu wobec decyzji Gomułki.

Oskarżeni w sprawie o sprawstwo kierownicze to: 78-letni dziś gen. Jaruzelski, Stanisław Kociołek (ówczesny wicepremier), gen. Tadeusz Tuczapski (b. wiceszef MON) oraz dowódcy jednostek wojska tłumiących protesty. Żaden z oskarżonych nie przyznaje się do zarzutów. Wszystkim grozi dożywocie. Odpowiadają z wolnej stopy.

Według oficjalnych danych, w grudniu 1970 r., podczas tłumienia przez milicję i wojsko robotniczych protestów przeciw drastycznym podwyżkom cen, zginęły co najmniej 44 osoby. Decyzję o użyciu broni wydał nieżyjący już szef PZPR Władysław Gomułka. W PRL nikogo nie pociągnięto za to do odpowiedzialności. Możliwość taka powstała dopiero po przełomie 1989 r. Początkowo proces toczył się w Gdańsku, w 1999 r. został przeniesiony do Warszawy. (aka,mon,ck)

Wybrane dla Ciebie
Tragedia w Indiach. Nie żyją co najmniej 23 osoby
Tragedia w Indiach. Nie żyją co najmniej 23 osoby
Macron rozmawiał z Zełenskim. "Europejczycy będą filarem"
Macron rozmawiał z Zełenskim. "Europejczycy będą filarem"
"To jest nieprzyzwoite". Nawrocki ostro o propozycji Tuska w Berlinie
"To jest nieprzyzwoite". Nawrocki ostro o propozycji Tuska w Berlinie
Nawrocki ułaskawi Ziobrę? Prezydent zabrał głos
Nawrocki ułaskawi Ziobrę? Prezydent zabrał głos
Zełenski rozmawiał z Witkoffem i Kushnerem. Nowe informacje
Zełenski rozmawiał z Witkoffem i Kushnerem. Nowe informacje
Dramat w Warszawie. Ojciec dostał ataku na oczach dzieci
Dramat w Warszawie. Ojciec dostał ataku na oczach dzieci
Wyniki Lotto 06.12.2025 – losowania Lotto, Lotto Plus, Multi Multi, Ekstra Pensja, Kaskada, Mini Lotto
Wyniki Lotto 06.12.2025 – losowania Lotto, Lotto Plus, Multi Multi, Ekstra Pensja, Kaskada, Mini Lotto
Nawrocki o gwizdach w Operze Narodowej. "Nie miałem świadomości"
Nawrocki o gwizdach w Operze Narodowej. "Nie miałem świadomości"
Prezydent tłumaczy się z wet. "Absurdalne. Głupoty"
Prezydent tłumaczy się z wet. "Absurdalne. Głupoty"
Afera o zapaść w szpitalach. Nawrocki o dodatkowych pieniądzach
Afera o zapaść w szpitalach. Nawrocki o dodatkowych pieniądzach
Włączą syreny alarmowe na Mazowszu. Urząd wskazuje, jak się zachować
Włączą syreny alarmowe na Mazowszu. Urząd wskazuje, jak się zachować
Urodziny Radia Maryja. Nawrocki napisał list
Urodziny Radia Maryja. Nawrocki napisał list