Pomorze. Wniosek o odwołanie szefa sanepidu
Odwołania szefa pomorskiego sanepidu domaga się Krzysztof Saczka, pełniący obowiązki Głównego Inspektora Sanitarnego. Wniosek przygotowany przez GIS trafił na biurko wojewody.
12.01.2021 | aktual.: 03.03.2022 05:16
Tomasz Augustyniak, którego odwołania domaga się GIS, szefem pomorskiego sanepidu jest od 2015 roku. Jak ustalił reporter radia RMF FM, wniosek w sprawie jego odwołania trafił do wojewody pomorskiego Dariusza Drelicha w zeszłym tygodniu. Został podpisany przez Krzysztofa Saczka, który funkcję Głównego Inspektora Sanitarnego sprawuje w ramach zastępstwa.
Urząd Wojewódzki w Gdańsku oraz Główny Inpektorat Sanitarny nie chcą komentować sprawy. RMF FM podało, że nie otrzymało żadnej odpowiedzi na wysłane do GIS pytanie o wniosek. Źródła stacji radiowej przyznają jednak, że Tomasz Augustyniak ma stracić stanowisko. Twierdzą zarazem, że nie ma żadnych merytorycznych podstaw do odwołania go, ponieważ Tomasz Augustyniak jest jednym z najlepiej ocenianych szefów Wojewódzkich Stacji Sanitarno-Epidemiologicznych w kraju, zwłaszcza w kontekście walki ze skutkami epidemii wirusa SARS-CoV-2.
Sanepid na Pomorzu działał bez zarzutów
- Były regiony, gdzie było sporo problemów. Ginęły wyniki testów, były duże kłopoty z gromadzeniem statystyk, w pierwszej fazie epidemii zwłaszcza. Także z koordynacją prac poszczególnych stacji, a to ma znaczenie choćby przy wydawaniu decyzji o kwarantannach. Na Pomorzu takich problemów nie było - powiedział w rozmowie z RMF FM jeden z pracowników GIS.
Dodał także, że do czasu scentralizwoania informacji o nowych zakażeniach Pomorze można było pokazywać innym regionom, jako dobry przykład prowadzenia komunikacji z mieszkańcami.
Tomasz Augustyniak nie chce komentować sprawy jego odwołania.
Źródło: RMF FM
Zobacz także: "To sytuacja skandaliczna". Bartosz Arłukowicz ostro o projekcie PiS ws. mandatów