Podpalił drzwi, gdy mieszkańcy spali. Szuka go policja
W czwartek rano młody mężczyzna podpalił drzwi wejściowe do mieszkania na Witominie. Zareagowała przechodząca obok kobieta. Podpalacz jest poszukiwany przez policję. W zdarzeniu nikt nie ucierpiał.
Jak podaje trojmiasto.pl, w czwartek po godz. 6, przed blokiem przy ul. Rolniczej 12 na Witominie pojawił się młody mężczyzna. W ręku trzymał butelkę. Wylał jej zawartość na jedne z drzwi. Następnie podpalił rozlaną ciecz. Drzwi natychmiast zaczęły płonąć.
Budynek przy ul. Rolniczej 12 na Witominie ma nietypową konstrukcję. Wejścia do mieszkań znajdują się wprost przy chodniku i każdy ma do nich dostęp.
Był w Kijowie, kiedy wybuchła wojna. "To był potężny szok"
Zdarzenie zauważyła przechodząca obok kobieta
Zdarzenie widziała przechodząca obok kobieta. Podpalacz zupełnie nie przejął się jej obecnością, ale po podpaleniu drzwi szybko się oddalił.
Kobieta rozmawiała przez telefon, być może zawiadamiając służby o tym, co widziała. Poinformowała lokatorów o grożącym im niebezpieczeństwie. Mogli oni jeszcze spać, bo było wcześnie rano. Po kilku chwilach drzwi mieszkania się uchyliły.
- W wyniku podpalenia zniszczeniu uległo ok. 20 proc. drzwi wejściowych - przekazał portalowi asp. sztabowy Łukasz Grzyb, naczelnik wydziału prewencji Komendy Miejskiej Policji w Gdyni. Dodał, że w zdarzeniu nikt nie ucierpiał.
Całe zdarzenie uwieczniła kamera monitoringu. Policjanci szukają podpalacza. Zachowywał się jakby był niezrównoważony psychicznie lub pod wpływem narkotyków. Po rozlaniu substancji gestykulował. Możliwe, że mówił coś do siebie. Mężczyzna ubrany był w spodnie dresowe, bluzę i sportowe buty, a na głowie miał kaptur.
Źródło: trojmiasto.pl