Paweł Adamowicz: nie przyjąłem korzyści majątkowej. Nikt mi też jej nie oferował
Prezydent Gdańska Paweł Adamowicz odniósł się do zatrzymania przez CBA dwóch osób, które miały go skorumpować. "Smaczku dodaje fakt, że sprawa rzekomej korupcji była już przedmiotem wnikliwego badania przez prokuraturę" i została umorzona – oświadczył Paweł Adamowicz.
"Nie przyjąłem od kogokolwiek jakiejkolwiek korzyści majątkowej, ani też nikt takiej korzyści mi nie oferował" – napisał prezydent Gdańska. I jak stwierdził, "nie może oprzeć się wrażeniu, że aktywność prokuratury nie jest przypadkowa". Według Pawła Adamowicza chodzi o nadchodzące wybory samorządowe i ubieganie się przez niego o prezydenturę miasta.
W poniedziałek RMF FM poinformowało o zatrzymaniu przez CBA dwóch szefów firmy deweloperskiej. Sprawa dotyczy kupienia przez prezydenta Gdańska kilku mieszkań, których ceny miały zostać zaniżone w zamian za korzystne decyzje dla dewelopera. Według prokuratury Paweł Adamowicz uzyskał nieuzasadniony upust.
"Jeżeli informacja podana przez RMF jest prawdziwa, to mamy najlepszą ilustrację do czego obecnej władzy było potrzebne polityczne podporządkowanie prokuratury i dlaczego z taką determinacją walczy o podporządkowanie sobie sądów nie bacząc nawet na zapisy Konstytucji" – napisał prezydent Gdańska.
Według Pawła Adamowicza, "smaczku całej sprawie dodaje fakt", że kilka lat temu śledztwo zostało umorzone, bo prokuratura nie dopatrzyła się popełnienia przestępstwa. "Obecnie po bez mała trzech latach od umorzenia, uzależniona od ministra sprawiedliwości prokuratura wyciągnęła inne wnioski. Czyżby więc miały to być tzw. odgrzewanie kotletów, żeby mnie zdyskredytować ?" – stwierdza Paweł Adamowicz.
_**Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl**_