Napad na sklep w Gdyni - skradziono 90 tys. zł
Blisko 90 tys. zł zrabowali dwaj mężczyźni z pomieszczeń biurowych w jednym z centrów handlowych w Gdyni. Do napadu z bronią w ręku doszło w niedzielę wieczorem. Bandytów dotychczas nie złapano. Policja poinformowała o zdarzeniu dopiero w poniedziałek, tłumacząc to dobrem śledztwa.
Z policyjnych ustaleń wynika, że do pomieszczeń biurowych jednego ze sklepów w centrum handlowym kilka minut przed godz. 19.00 weszło w niedzielę dwóch uzbrojonych mężczyzn. Jeden był zamaskowany kominiarką. W tym czasie trwało przeliczanie utargu.
W pomieszczeniu znajdował się kierownik sklepu, dwie kasjerki i pracownica biura. Bandyci, grożąc bronią, kazali położyć się wszystkim na podłodze. Jeden z nich zgarnął ze stołu pieniądze. Potem przystawił pistolet do głowy kierownikowi sklepu i zażądał otwarcia sejfu. Po napadzie obaj uciekli przez okno.
"Mężczyźni zrabowali w sumie blisko 90 tys. zł" - powiedziała rzeczniczka gdyńskiej policji Danuta Wołk-Karaczewska. Dodała, że "policjanci zabezpieczyli bardzo dużo różnego rodzaju śladów kryminalistycznych, które dostarczą wiedzy na temat sprawców rozboju".
Ustalono już rysopisy bandytów. Jeden jest w wieku ok. 25-30 lat, 180 cm wzrostu, krępej budowy ciała. Ma twarz owalną, krótkie czarne włosy i wąsy. Ubrany był z ciemne spodnie i kurtkę oraz kapelusz-czapkę na głowie. Drugi jest podobnego wzrostu i w podobnym wieku, nieco szczuplejszy. Ubrany był na ciemno, a na twarzy miał kominiarkę.
Informacje, które mogą pomóc w śledztwie, policja prosi zgłaszać pod numer (58) 66 21 810, 66 21 801 lub 112.