Kolejne ofiary chcą zeznawać w sprawie 38‑letniego "Krystka" z Wejherowa
Kolejni świadkowie chcą zeznawać przeciwko 38-letniemu Krystianowi W. z Wejherowa. Chęć współpracy z prokuraturą zadeklarowało 16 młodych kobiet, mających kontakt z "Krystkiem". Dzień po spotkaniu z mężczyzną na swoje życie targnęła się 14-letnia Anaid.
31.07.2015 | aktual.: 31.07.2015 10:52
Do tragicznej śmierci 14-latki doszło w marcu tego roku. Anaid była pół Polką, pół Ormianką. Po śmierci dziewczyny jej matka rozpoczęła śledztwo na własną rękę. Okazało się, że przyczyną załamania nie były złe oceny w szkole ani kłótnie z jej nastoletnim chłopakiem. Pojawił się trzeci powód - nękanie ze strony Krystiana W. Mężczyzna przez cały czas oferował dziewczynie doładowania do telefonów, alkohol, wizyty w klubach. Potem zażądał zwrotu pieniędzy. Spotkali się w sobotę, pod pretekstem sprzątania mieszkania za pieniądze. Dziewczyna zdążyła jeszcze zadzwonić do koleżanki, informując, że padła ofiarą gwałtu. Następnego dnia rzuciła się pod pociąg.
38-latek został przesłuchany przez śledczych. Twierdzi, że cały dzień spędzili na jeździe samochodem. Wstępne badania biegłych wykluczyły gwałt oraz obecność narkotyków. Część z nich mogła zniknąć z organizmu jeszcze przed sekcją. Wobec mężczyzny nie zastosowano aresztu tymczasowego. Kilka dni temu sprawę przejęła prokuratura okręgowa.
Matka dziewczyny poszukiwała w mediach społecznościowych informacji o „Krystku”. Po kilku godzinach odezwały się do niej dwie dziewczyny, które miały równie dziwne kontakty z 38-latkiem. Zeznawać zgodziło się 16 z 40 poszkodowanych młodych dziewczyn.
Mężczyzna jest dobrze znany trójmiejskim śledczym. Przeciwko niemu toczyło się pięć śledztw. Dotyczyły one przestępstw na tle seksualnym – prostytucji, gwałtu oraz zmuszania do seksu. Dochodzić do nich miało w latach 2010-2012 w Wejherowie, Pruszczu Gdańskim, Kartuzach oraz gdańskiej Oliwie. Ich ofiarami paść miały dziewczyny w wieku od 15 do 18 lat. Wszystkie sprawy zostały umorzone. Śledczy w związku z nowymi faktami wrócili do najstarszej z nich.
Pięć lat temu nastoletnia gdańszczanka poinformowała organy ścigania o nieznanym jej bliżej mężczyźnie, który przymusił ją do stosunku. Gdy w mediach pojawiły się informacje dotyczące 38-latka z Wejherowa, rozpoznała w nim swego oprawcę. Przeciwko mężczyźnie toczy się również przed puckim sądem proces w sprawie gwałtu na uciekinierce z ośrodka opiekuńczego.
Byłeś świadkiem lub uczestnikiem zdarzenia? .