RegionalneTrójmiastoGdańsk chce być jak Nowy York. Będzie mieć swojego miejskiego ogrodnika

Gdańsk chce być jak Nowy York. Będzie mieć swojego miejskiego ogrodnika

Wizjonerstwo, charakter i silna osobowość - takie cechy musi spełniać kandydat na nowy urząd. Gdański magistrat ogłosił konkurs na miejskiego ogrodnika. Jego zadaniem będzie przygotowanie kompleksowej wizji rozwoju miejskich terenów zielonych.

Gdańsk chce być jak Nowy York. Będzie mieć swojego miejskiego ogrodnika
Źródło zdjęć: © WP | Tomasz Gdaniec
Tomasz Gdaniec

11.09.2015 | aktual.: 11.09.2015 12:26

- Idziemy za przykładami innych europejskich i polskich miast, i ogłaszamy konkurs na stanowisko miejskiego ogrodnika. Szukamy osoby, która skończy z dotychczasowym administrowaniem zielenią, a zajmie się czynieniem zieleni miejskiej przestrzenią przyjazną dla wszystkich – ludzi i zwierząt – mówi prezydent Gdańska Paweł Adamowicz.

Co będzie należeć do obowiązków nowego urzędnika? Jego podstawowym zadaniem będzie stworzenie miejskiej strategii i długofalowego planu rozwoju terenów zielonych. Ma on podpatrywać najlepsze rozwiązania i wprowadzać je w Gdańsku.

- Miejski ogrodnik będzie organizować spotkania z mieszkańcami, przeprowadzał konsultacje dotyczące ich potrzeb i wizji terenów zielonych w ich najbliższej okolicy i wcielał je w życie. Będzie także współpracować z konserwatorem zabytków podczas tworzenia koncepcji zagospodarowania zieleni na terenach objętych ochroną konserwatorską - wyjaśnia Piotr Grzelak, zastępca prezydenta miasta.

Jednym z zadań nowego urzędnika będzie nadzór nad miejscem i rodzajem sadzonych kwiatów. Warto przypomnieć, że miasto jeszcze przed wakacjami zaplanowało posadzenie 48 tys. nowych rośli. W większości trafiły one do Starego i Głównego Miasta. Tylko w Parku Oliwskim pojawiło się 22 tys. sadzonek. Z drugiej strony ubiegłoroczne działania Zarządu Dróg i Zieleni wzbudziły mieszane emocje. Stworzony z żywych kwiatów na Targu Drzewnym herb miasta przypominał części mieszkańców morskie potwory zamiast dumnych, gdańskich lwów.

Instytucja miejskich ogrodników w zachodnioeuropejskich miastach znana jest od wielu lat. Jednym z najsłynniejszych przykładów dobrego zarządzania zielenią jest Nowy York. Tamtejsi architekci przestrzenni kilka lat temu wpadli na pomysł jak wykorzystać wielki, niezagospodarowany dach byłego magazynu. Planiści wykorzystali wolne 4 tys. metrów kwadratowych na stworzenie ogrodu. Zabytkowy dach porastają dziesiątki roślin, warzywa, owoce, zioła, które w postaci surowej lub w formie przetworów można zakupić. Zrealizowany projekt rozpoczął modę na "ekożywność z dachu". Obecnie na dachach różnych nowojorskich budynków powstają ogrody i poletka uprawne.

Byłeś świadkiem lub uczestnikiem zdarzenia? .

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (62)