Troje małych dzieci zginęło w pożarze domu na Pomorzu
Troje dzieci zginęło w pożarze domu jednorodzinnego w miejscowości Kamienica Królewska koło Kartuz (woj. pomorskie) - poinformował Wirtualną Polskę rzecznik straży pożarnej Paweł Frątczak.
Dzieci miały pół roku, 2 i 3 lata, było to dwóch chłopców i dziewczynka.
Jak wynika z relacji Frątczaka, do pożaru doszło ok. 15.30 w jednym z domów jednorodzinnych. Na miejsce przybyło 6 jednostek straży pożarnej, jednak okazało się, że pożar nie był duży - paliła się tylko kanapa. Pomieszczenie było natomiast bardzo silnie zadymione.
Według kom. Edmunda Kwidzyńskiego z Powiatowej Komendy Straży Pożarnej, pomieszczenie, w którym doszło do zapłonu było szczelnie zamknięte, dlatego pożar się nie rozprzestrzenił, ani nie było go wcześniej widać na zewnątrz budynku. Strażakom szybko udało się opanować ogień, co nie było trudne, bo sam zaczął wygasać.
Gdy matka dzieci przebywająca przed domem, zauważyła, że wewnątrz coś się dzieje, natychmiast pobiegła do mieszkania i wyniosła na dwór nieprzytomne dzieci - powiedział Kwidzyński. Przybyłe na miejsce pogotowie ratunkowe podjęło reanimację, jednak dzieci nie udało się uratować. Przyczyną śmierci było najprawdopodobniej uduszenie lub zatrucie dymem, ale pewność będzie można uzyskać dopiero po sekcji zwłok.
Nie wiadomo jakie były przyczyny pożaru.
Obecnie na miejscu zdarzenia pracują policjanci i prokurator, którzy wyjaśniają przyczyny i okoliczności tragedii.
Wcześniej pojawiały się informacje, że w czasie pożaru, w pobliżu nie było rodziców.