PolskaTransport pacjenta z zawałem trwał półtorej godziny - do kliniki 300 metrów dalej

Transport pacjenta z zawałem trwał półtorej godziny - do kliniki 300 metrów dalej

1,5 godziny trwał transport pacjenta z zawałem serca między szpitalem a kliniką oddalonymi od siebie o 300 metrów. Do placówki w Nysie musiała dojechać karetka z Opola.

Transport pacjenta z zawałem trwał półtorej godziny - do kliniki 300 metrów dalej
Źródło zdjęć: © WP.PL | Łukasz Antczak

01.06.2013 | aktual.: 01.06.2013 10:05

Wicedyrektor nyskiego ZOZ-u Marek Szymkowicz tłumaczy, że tego wymagały procedury. Placówka ma bowiem podpisaną umowę na świadczenie usług w tym zakresie z opolskim Centrum Ratownictwa Medycznego. Lekarz potwierdza, że to nie pierwsza taka sytuacja. Mówi, że pacjenci jeżdżą również w drugim kierunku: z kliniki do nyskiego szpitala. Zamawia się wtedy karetkę prywatną z Opola.

Wicedyrektor ZOZ-u dodaje, że nie wierzy w realizację pomysłów wprowadzenia obowiązku dyżurowania karetek pod każdym szpitalem w Polsce. Jak argumentuje, sama gotowość ekip i sprzętu kosztowałaby "grubo ponad miliard złotych".

Urzędnicy widzą problem i liczą na zmiany w prawie, ale to kwestia nowelizacji ustawy - twierdzi dyrektor biura wojewody opolskiego, Szymon Ogłaza. Tłumaczy, że wielokrotnie zgłaszano zagadnienie związane z karetkami. Zaznacza, że jest to szczególnie ważne w przypadku placówek gdzie pracuje niewiele lekarzy.

Dyrektor biura wojewody opolskiego powiedział Radiu Opole, że w wyjątkowych wypadkach dyspozytor pogotowia nie wysyła karetki z Opola, lecz zezwala na przetransportowanie chorego karetką tzw. systemową czyli pogotowia ratunkowego. Jest to jednak działanie ryzykowne, bo nieprzewidziane przepisami.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (1232)