Tragiczny wypadek podczas kolonii. Są wyniki sekcji zwłok 7‑latka
Urazy czaszkowo-mózgowe, powstałe w wyniku upadku z dużej wysokości, były przyczyną śmierci 7-latka, który wypadł z balkonu - wynika z przeprowadzonej w środę sekcji zwłok. Chłopiec z domu dziecka w Gliwicach przebywał na koloniach w Białym Dunajcu (Małopolskie).
24.07.2013 | aktual.: 24.07.2013 14:49
Jak powiedział szef zakopiańskiej prokuratury Zbigniew Lis, jest za wcześnie, żeby przesądzać, kto jest odpowiedzialny za wypadek. - Śledczy ustalają, czy opieka nad dziećmi przebywającymi na koloni była prawidłowa - powiedział.
Dodał, że kolonia dzieci z gliwickiego domu dziecka była zorganizowana legalnie i prawidłowo. Opiekunowie grupy w chwili wypadku byli trzeźwi.
Do wypadku doszło 22 lipca. 7-letni Oskar, przebywający na wakacjach w Białym Dunajcu koło Zakopanego, wypadł z balkonu pensjonatu i mimo reanimacji zmarł po przewiezieniu do szpitala.
Chłopiec upadł z wysokości około 2,5 metra na betonową posadzkę. Do tragedii doszło po obiedzie, kiedy chłopiec poszedł na odpoczynek do pokoju. Śledztwo w tej sprawie wszczęła zakopiańska prokuratura.