Bus wywrócił się, ludzie z niego wypadli. Tragedia na A1
Tragiczny wypadek na autostradzie A1 w okolicach Częstochowy. Bus wjechał w barierki i przewrócił się, część pasażerów z niego wypadła. Zginęły dwie osoby. Kierowca auta miał półtora promila w wydychanym powietrzu - podała policja.
Do wypadku doszło około godz. 15 na autostradzie A1 na wysokości miejscowości Wyrazów. Kierowca busa jadącego w stronę Katowic stracił panowanie nad pojazdem, uderzył w barierki, odbił się od nich, po czym zahaczył o jeszcze inne auto.
Pojazd przekoziołkował, trzy osoby z niego wypadły i znalazły się na przeciwnym pasie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
- Na miejscu podjęto ich reanimację - dwóch nie udało się uratować, trzecia trafiła do szpitala - relacjonowała PAP rzeczniczka częstochowskiej policji, aspirant sztabowa Barbara Poznańska.
Pozostała dwójka pasażerów trafiła do szpitala. Lekarze walczą o ich życie - podaje policja.
Kierowca był pod wpływem alkoholu
Wszystko wskazuje na to, że kierowca busa wyszedł z wypadku jedynie ze złamaną ręką. Badanie jego trzeźwości wykazało półtora promila alkoholu w wydychanym powietrzu.
"Pijany kierowca poniósł największą ceną lekkomyślnego zachowania, z którego konsekwencjami pozostanie do końca życia" - napisali śląscy policjanci.
Po wypadku ruch na odcinku autostrady A1 między węzłami Jasna Góra i Blachownia był utrudniony w obu kierunkach - samochody mogły korzystać jedynie z pasów awaryjnych.
Czytaj również:
Źródło: PAP/klobucka.pl/info112.pl