Tragiczny wypadek: matka z córkami utonęły w kanale
Zwłoki 36-letniej kobiety i jej dwóch córek w wieku 4 i 7 lat wyłowiono z Kanału Bystrego w Augustowie. Szczegóły tragedii jak na razie nie są znane, jednak policjanci przypuszczają, że mógł to być nieszczęśliwy wypadek. Sprawę bada prokurator wraz z policją.
- Tuż po godzinie 9.00 dostaliśmy sygnał o zaginięciu 36-letniej kobiety i jej dzieci. O zaginięciu swoich bliskich poinformował nas 40-letni mieszkaniec Augustowa - powiedział w rozmowie z Wirtualną Polską rzecznik Komedy Wojewódzkiej Policji w Białymstoku podinsp. Andrzej Baranowski.
Jak dodał Baranowski, kobieta wraz z córkami wyszła z domu około godziny 18.00 i miała udać się w okolice Kanału Bystrego, by nakarmić ptactwo wodne. Na miejsce szybko zostali wysłani funkcjonariusze policji z psem tropiącym. - To właśnie pies doprowadził funkcjonariuszy do tragicznego odkrycia, z wody wystawały zwłoki 36-latki zaczepione o konary drzew. Dalsze poszukiwania doprowadziły do odnalezienia ciała jednej z dziewczynek, kolejne zwłoki zostały odnalezione tuż przy ujściu kanału do jeziora Sajno - dodał rzecznik białostockiej policji.
- Strażacy zostali wezwani przez policjantów około godz. 10.13. To oni, jako pierwsi znaleźli ciało kobiety w korycie Kanału Bystrego - mówi rzecznik podlaskiej straży pożarnej kpt. Marcin Janowski. - Godzinę po wezwaniu strażaków, odnaleziono ciała dwóch dziewczynek - wyjaśnia Janowski.
Na miejscu zdarzenia pracuje prokurator oraz policja. Na razie przyczyny wypadku nie są znane, jednak policjanci za najbardziej prawdopodobną przyczynę tej tragedii wymieniają nieszczęśliwy wypadek.
NaSygnale.pl: Najbardziej nieprawdopodobny napad na bank!