Tragiczny pożar w Łodzi. Jedna osoba nie żyje
W sobotę wieczorem w jednym z mieszkań w kamienicy w centrum Łodzi wybuchł pożar. Strażacy wynieśli z niego trzy osoby: mężczyznę, kobietę i roczne dziecko. Niestety, mimo reanimacji, mężczyzna zmarł.
Pożar wybuchł około godziny 19.30 w kamienicy przy ul. Zielonej, w ścisłym centrum Łodzi. W mieszkaniu na parterze, w którym pojawiły się płomienie, przebywały wówczas trzy osoby.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo.
- Z mieszkania objętego pożarem ewakuowano trzy osoby, w tym dwie bez funkcji życiowych - ok. 40-letniego mężczyznę i ok. roczne dziecko. Trzecia osoba - kobieta w wieku ok. 30 lat była nieprzytomna. Ratownikom udało się przywrócić funkcje życiowe u niemowlęcia, akcja ratunkowa powiodła się także w przypadku kobiety, niestety stwierdzono zgon mężczyzny - przekazał PAP rzecznik łódzkiego Komendanta Wojewódzkiego Państwowej Straży Pożarnej bryg. Jędrzej Pawlak.
Zawinił gazowy piecyk?
Strażacy ewakuowali także cztery osoby z sąsiedniego mieszkania. Na szczęście nie wymagały one pomocy medycznej.
Ogień udało się już ugasić. Na miejscu zdarzenia interweniowały cztery zespoły ratownictwa medycznego i sześć zespołów straży pożarnej.
Według informacji serwisu expressilustrowany.pl prawdopodobnie, zanim pojawił się ogień, doszło do wybuchu w mieszkaniu. Mógł on być spowodowany nieszczelnym piecykiem gazowym, którym ogrzewano mieszkanie.
Źródło: PAP, expressilustrowany.pl