PolskaTragiczny poranek na śląskich drogach - zginęło 6 osób

Tragiczny poranek na śląskich drogach - zginęło 6 osób

Czteroosobowa rodzina zginęła w wypadku na drodze krajowej nr 1 w Brudzowicach
niedaleko Siewierza w województwie śląskim. Bmw, którym jechali, uderzyło w
betonową barierę rozdzielającą jezdnię. Wszyscy zginęli na miejscu.

12.07.2008 | aktual.: 12.07.2008 11:21

Do wypadku doszło ok. godz. 5.30 rano w pobliżu skrzyżowania, gdzie zainstalowany jest fotoradar. Policjanci nie wykluczali początkowo, że jadący z dużą prędkością kierowca mógł stracić panowanie nad kierownicą, gwałtownie hamując na jego widok. Potem ustalono, że do wypadku doszło, gdy kierowca zmieniał pas ruchu. Wszyscy zginęli na miejscu.

Z dotychczasowych ustaleń wynika, że kierujący samochodem podczas próby zmiany pasa ruchu gwałtownie powrócił na dotychczasowy tor jazdy, widząc inny samochód poruszający się lewą stroną jezdni - powiedział Piotr Bieniak z zespołu prasowego śląskiej policji.

Na skutek tego manewru 45-letni kierowca zjechał z drogi i uderzył w betonowy mostek, znajdujący się przy drodze. Ofiary to mieszkańcy powiatu żywieckiego - dwoje dorosłych i dzieci w wieku 8 i 15 lat. Jechali na wakacje do Władysławowa.

Do wypadku doszło w rejonie tzw. "czarnego punktu". Utrudnienia na trasie w kierunku Łodzi i Warszawy trwały kilka godzin, ruch odbywał się jednym pasem. Służby ratownicze musiały wydostać zakleszczone w samochodzie zwłoki ofiar i usunąć skutki wypadku, a policjanci - dokonać szczegółowych oględzin.

Z policyjnych statystyk wynika, że ranek był na śląskich drogach wyjątkowo tragiczny - w ciągu kilku godzin zginęło sześć osób. Rano w Gliwicach 23-letni kierowca peugeota stracił panowanie nad pojazdem i zjechał na chodnik, ścinając słup latarni ulicznej.

Następnie, po wyrwaniu kilku przęseł ogrodzenia przydrożnej posesji, samochód zatrzymał się na placu przed domem. W wyniku wypadku śmierć na miejscu poniósł 22-letni pasażer pojazdu, a 21- letnia pasażerka doznała ogólnych obrażeń ciała - powiedział Bieniak.

Kierowca auta był pijany; po badaniu trzeźwości okazało się, że ma ponad 2 promile alkoholu w wydychanym powietrzu. Mężczyzna pod dozorem policjantów pozostanie w szpitalu; w wypadku doznał obrażeń wewnętrznych.

Do innego tragicznego zdarzenia doszło w sobotę rano w Szczyrku. 23-latek, kierujący samochodem audi A6, śmiertelnie potrącił 68-latka, który przechodził przez jezdnię poza przejściem dla pieszych.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)