Tragiczny finał wycieczki górskiej
Troje Holendrów zmarło z powodu
wychłodzenia w górach Sierra Nevada na południu Hiszpanii -
poinformowała policja. Trójka ta wchodziła w skład
10-osobowej grupy turystów holenderskich, wędrujących po
hiszpańskich górach. 69-letnia kobieta z tej grupy jest w śpiączce.
Zmarli to 32-letni mężczyzna oraz kobiety - 55- i 69-letnia. Ich zwłoki, po nocy spędzonej pod gołym niebem, znaleźli funkcjonariusze Guardia Civil.
10-osobowa grupa holenderskich turystów, uczestnicząca w wyprawie zorganizowanej przez holenderskie biuro Intertrek, zamierzała spędzić noc ze środy na czwartek w schronisku na wysokości 2500 metrów. Turyści zostali zaskoczeni przez silny wiatr i opady śniegu, które uniemożliwiły im dotarcie do celu. Dopiero w czwartek zostali doprowadzeni przez ratowników do schroniska, skąd zostaną przetransportowani helikopterem, gdy tylko pozwoli na to pogoda.
Według Guardia Civil w aktualnych warunkach atmosferycznych nie należało w ogóle wyprawiać się w Sierra Nevada. Pogoda i nieznajomość terenu były przyczyną tragedii.
Dwie Holenderki, które w ostatniej chwili zrezygnowały z wyprawy w góry, powiedziały, że prowadzący grupę holenderski przewodnik wcześniej nigdy nie był w Hiszpanii.