Tragiczny finał sprzeczki sąsiadów w Łodzi
Policjanci wyjaśniają okoliczności śmierci 55-letniego mieszkańca Łodzi. Mężczyzna miał ranę kłutą klatki piersiowej. Zatrzymane zostały trzy osoby z sąsiedztwa podejrzane o związek z tą śmiercią - poinformowała Wirtualną Polskę podinsp. Joanna Kącka z zespołu prasowego łódzkiej policji.
05.01.2010 12:25
Policjanci zostali powiadomieni o znalezieniu zwłok mężczyzny w jednej z łódzkich kamienic. Sąsiadka zaniepokojona śladami krwi na klatce schodowej weszła do otwartego mieszkania 55-letniego inwalidy. Mężczyzna żył, ale znajdował się w stanie agonii. Natychmiast na miejsce wezwano pogotowie i policję. Mimo długiej reanimacji lekarz stwierdził zgon.
Działania operacyjne policjantów doprowadziły do innego mieszkania w tej samej kamienicy. Mimo włączonego tam światła i głośnych odgłosów, nikt nie reagował na polecenia policjantów. Ze wsparciem przyszli strażacy, którzy wyłamali drzwi. Funkcjonariusze zatrzymali w środku 23-letnią kobietę, jej 23-letniego współlokatora oraz 27-letniego męża. Wszyscy byli pijani. Badanie wykazało u nich ponad dwa promile.
Zabezpieczono liczne ślady potwierdzające podejrzenie ich udziału w śmiertelnym zranieniu 55-letniego sąsiada. Po wytrzeźwieniu zatrzymani zostaną przesłuchani. Niewykluczone, że zostaną im przedstawione zarzuty zabójstwa.