PolskaTragiczny bilans: w weekend na drogach zginęły 64 osoby

Tragiczny bilans: w weekend na drogach zginęły 64 osoby

Tragicznie zakończył się drugi lipcowy weekend na polskich drogach. W 450 wypadkach zginęły 64 osoby a 651 zostało rannych; policja zatrzymała aż 1953 nietrzeźwych
kierowców.

To duże, niepokojące liczby. W porównaniu z normalnymi dniami w miniony weekend na drogach zginęło średnio o połowę więcej osób - powiedział rzecznik komendanta głównego policji Mariusz Sokołowski.

Jaka dodał, najczęstszą przyczyną wypadków była brawura kierowców. Nadmierna prędkość powodowała też, że były one bardziej tragiczne.

Ładna pogoda skłaniała kierowców do szybkiej jazdy. Niektórzy próbowali nadrobić wcześniejsze stanie w korkach a musimy pamiętać, że przy nadmiernej prędkości każdy nawet najdrobniejszy błąd kierowcy może zakończyć się tragicznie - zaznaczył rzecznik.

Zaapelował też do osób, które będą wyjeżdżać na wakacje lub wracać z nich o ostrożność i rozwagę.

Przede wszystkim myślmy i przewidujmy skutki niebezpiecznej jazdy. Nie nadrabiajmy prędkością późniejszego wyjazdu czy czasu spędzonego w korkach. Nie wyznaczajmy sobie konkretnej godziny na którą musimy dojechać - podkreślił Sokołowski.

Dodał również, że od piątku do niedzieli policjanci zatrzymali aż 1953 nietrzeźwych kierowców - najwięcej w niedzielę ponad 700.

Rozumiemy, że są wakacje ale za kierownicę nie można wsiadać po wypiciu alkoholu. Dla takich osób nie będzie żadnej pobłażliwości - zaznaczył rzecznik.

Przypomniał także, że za jazdę pod wpływem alkoholu grozi nawet do dwóch lat więzienia.

Od początku wakacji w weekendy na drogach krajowych, wyjazdowych i dojazdowych do miast i miejscowości turystycznych jest więcej funkcjonariuszy. Kontrolują prędkość, z jaką jadą kierowcy, ich trzeźwość, sposób przewożenia dzieci i stan techniczny aut. W razie potrzeby rozładowują korki.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)