Tragiczna nawałnica - drzewo spadło na mężczyznę
Przez wschodnią część województwa świętokrzyskiego w sobotę wieczorem przeszły krótkie, ale bardzo gwałtowne nawałnice. W ich wyniku zginęła jedna osoba, doszło też do poważnych uszkodzeń linii energetycznych, zerwania dachów i połamania wielu drzew. - Towarzyszący burzom grad miał wielkość piłeczek pingpongowych - twierdzą świadkowie nawałnicy.
12.06.2010 | aktual.: 13.06.2010 10:34
Ofiara śmiertelna burzy to mężczyzna, przygnieciony przez drzewo. Do zdarzenia doszło w miejscowości Szymanowice Dolne koło Klimontowa w powiecie sandomierskim - poinformował Radio Kielce oficer dyżurny Państwowej Straży Pożarnej w Kielcach.
Nieprzejezdna była droga krajowa nr 9 na odcinku Klimontów - Sulisławice. Strażacy w nocy usuwali połamane drzewa, które zablokowały drogę na odcinku prawie 13 kilometrów.
W Byszówce koło Klimontowa silny wiatr doprowadził do zerwania dachu w jednym z domów. Duże straty zanotowano także w gminie Bogoria, w powiecie staszowskim. W miejscowości Józefów Witowicki doszło do zerwania dwóch dachów. W Jurkowicach padający intensywny deszcz zalał piwnice miejscowej szkoły. Ucierpiały także miejscowości Pelczyce, Wagnerówka i Witowice.
