Tragedia w Janowie Podlaskim. Dwulatek zginął podczas prac budowlanych
Nie żyje dwuletnie dziecko. Najprawdopodobniej zginęło w wyniku nieszczęśliwego wypadku. Miało wypaść z koparki i zostać przygniecione przez część maszyny. W momencie tragedii byli przy nim dorośli. Prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie.
Dramat rozegrał się około godziny 11 na jednym z gospodarstw w Janowie Podlaskim. - Ze wstępnym ustaleń wynika, że dziecko przebywało w kabinie koparki i z niej wypadło. Zostało przygniecione przez łyżkę maszyny. Nie żyje - poinformowała w rozmowie z WP Agnieszka Kępka, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Lublinie.
Prokurator przeprowadza oględziny. Policjanci sprawdzają, czy miejsce prac budowlanych było odpowiednio zabezpieczone oraz czy chłopczyk miał zapewnioną należytą opiekę.
Prokurator Kępka dodała, że wszczęto śledztwo. Najprawdopodobniej będzie prowadzone w kierunku nieumyślnego spowodowanie śmierci.
Nie wyznaczono jeszcze terminu sekcji zwłok.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl