Tragedia w Beskidach - zginął 17‑latek
17-letni narciarz zginął na stoku Czantoria w Ustroniu (śląskie) - poinformował zespół prasowy śląskiej policji. Najprawdopodobniej wypadł z trasy i uderzył w drzewo. Okoliczności wypadku bada policja z Cieszyna.
03.02.2011 | aktual.: 03.02.2011 20:04
Według wstępnych ustaleń, pochodzący z Tychów chłopak zjeżdżał ze znajomymi ze stoku Czantoria w Ustroniu. Gdy nie dotarł na dół, koledzy zaczęli go szukać. W międzyczasie nastolatka na skraju lasu znalazł inny narciarz. 17-latek prawdopodobnie uderzył w drzewo. Wezwani ratownicy i medycy przeprowadzili reanimację, obrażenia okazały się jednak śmiertelne.
To kolejny w tym tygodniu śmiertelny wypadek narciarza w Beskidzie Śląskim. W poniedziałek w Szczyrku, na jednej z najtrudniejszych w tych górach trasie - "Bieńkuli" - zginął 52-letni mężczyzna. Również wypadł z trasy i uderzył w drzewo.
NaSygnale.pl: Fatalny błąd lekarki! To na pewno nie był zawał serca...