Tragedia w Bergamo. Mężczyzna został wciągnięty do silnika samolotu
Tragedia we Włoszech. Mężczyzna zmarł po tym, jak na lotnisku w Bergamo został wciągnięty do silnika kołującego samolotu.
Włoskie media podają, że do dramatycznego wypadku doszło na lotnisku Mediolan-Bergamo. Mężczyzna został wciągnięty do silnika samolotu na pasie kołowania.
Na razie nie jest jasne, czy zmarły był pasażerem, pracownikiem lotniska, czy osobą wchodzącą na teren lotniska z zewnątrz - zaznacza "Corriere Della Sera".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Czuł się bezkarny. Wpadł w ręce policji na granicy
Według włoskiej gazety, samolot manewrował poza obszarem parkingowym, przygotowując się do startu, gdy podszedł do niego mężczyzna.
PRZECZYTAJ TAKŻE: 9-latek uratował życie na basenie. Wyciągnął chłopca leżącego na dnie
Wypadek na lotnisku w Bergamo. Na kilka godzin wstrzymano loty
SACBO, operator lotniska, poinformował, że loty zostały zawieszone o 10:20 czasu lokalnego "z powodu problemu, który wystąpił na drodze kołowania". W późniejszej aktualizacji SACBO podało, że ruch lotniczy został wznowiony w południe.
Z danych dotyczących lotu wynika, że samolotem, biorącym udział w wypadku. był Airbus A319-111 linii Volotea, który miał lecieć do Asturii w Hiszpanii.
PRZECZYTAJ TAKŻE: Tragedia na Sardynii. Śmierć polskiego turysty
Źródło: ANSA, "Corriere Della Sera"