Erupcja wulkanu na Flores. Ewakuacja i odwołane loty na Bali

Na indonezyjskiej wyspie Flores doszło do potężnej erupcji wulkanu Lewotobi Laki Laki. Władze zarządziły ewakuację mieszkańców i turystów. Odwołane zostały też loty na Bali. Jak wygląda obecna sytuacja?

Erupcja wulkanu w Indonezji miała miejsce w dniu 7 lipcaErupcja wulkanu w Indonezji miała miejsce w dniu 7 lipca
Źródło zdjęć: © PAP | PVMBG HANDOUT
Karol Wiak
oprac.  Karol Wiak

Wulkan Lewotobi Laki Laki na wyspie Flores w Indonezji wybuchł, wyrzucając gazy i pyły na wysokość 18 km. Huk eksplozji był słyszalny w promieniu wielu kilometrów, co wywołało panikę wśród mieszkańców i turystów. Władze ogłosiły najwyższy stopień alarmowy i rozpoczęły ewakuację.

Skutki erupcji dla regionu

Erupcja miała miejsce 7 lipca około godziny 11 czasu lokalnego. Z krateru wulkanu zaczęła spływać lawa, a gorące chmury gazu i pyłów przemieszczały się na odległość 5 km. Dzięki szybkiej reakcji służb ratunkowych nie odnotowano ofiar śmiertelnych, ale eksperci ostrzegają przed kolejnymi erupcjami.

Wyrzucona kolumna popiołu zagroziła bezpieczeństwu lotów w regionie. Linie lotnicze, takie jak Qantas i Virgin Australia, wstrzymały połączenia na wyspę Bali. Pasażerom zaleca się śledzenie komunikatów przewoźników i przygotowanie na dalsze opóźnienia.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Niszczycielskie burze na Podkarpaciu. Cztery osoby ranne

Mimo to, jak podaje australijski serwis ABC, lotnisko na Bali działa normalnie. Pył wulkaniczny stanowi poważne zagrożenie dla lotnictwa, co podkreślił Muhammad Wafid z Geology Agency.

Ostrzeżenia dla mieszkańców i turystów

Służby geologiczne apelują o zachowanie ostrożności i unikanie zbliżania się do wulkanu na odległość mniejszą niż 6 km. Istnieje również zagrożenie laharami, czyli błotnymi lawinami z popiołu i wody, co wymaga unikania dolin i cieków wodnych wokół wulkanu.

Indonezja, leżąca na Pacyficznym Pierścieniu Ognia, ma 120 aktywnych wulkanów. Lewotobi Laki Laki jest jednym z najbardziej nieprzewidywalnych, a jego ostatnia duża erupcja w listopadzie 2024 r. pochłonęła życie dziewięciu osób.

Wybrane dla Ciebie
Kobosko: Hołownia wróci wzmocniony do polityki
Kobosko: Hołownia wróci wzmocniony do polityki
Hołownia zapowiada zmiany w kilometrówkach. "W najbliższych dniach"
Hołownia zapowiada zmiany w kilometrówkach. "W najbliższych dniach"
Żurawlow nie trafi do Niemiec. Kaczyński atakuje rząd Tuska
Żurawlow nie trafi do Niemiec. Kaczyński atakuje rząd Tuska
Migranci wykopali tunel na granicy z Białorusią
Migranci wykopali tunel na granicy z Białorusią
Prokuratura umorzyła śledztwo wobec Majchrowskiego
Prokuratura umorzyła śledztwo wobec Majchrowskiego
Koniec bezkarności. Kierowcy z zakazem będą pod nadzorem
Koniec bezkarności. Kierowcy z zakazem będą pod nadzorem
Szczyt Trump-Putin w Budapeszcie. Co zrobi Orban? [OPINIA]
Szczyt Trump-Putin w Budapeszcie. Co zrobi Orban? [OPINIA]
Incydent pod biurem PO. Szef MSWiA reaguje
Incydent pod biurem PO. Szef MSWiA reaguje
Strażak potrącił kobietę. Uciekł z miejsca zdarzenia
Strażak potrącił kobietę. Uciekł z miejsca zdarzenia
"Jest pan wolny". Lawina komentarzy po decyzji sądu
"Jest pan wolny". Lawina komentarzy po decyzji sądu
Ukrainiec oskarżany o wysadzenie Nord Stream zabrał głos
Ukrainiec oskarżany o wysadzenie Nord Stream zabrał głos
Atak na rodziców w Jedlni-Letnisko? 63-latek nie żyje, 61-latka w szpitalu
Atak na rodziców w Jedlni-Letnisko? 63-latek nie żyje, 61-latka w szpitalu