Tragedia na Sardynii. Śmierć polskiego turysty
Na plaży Cala Goloritzè na Sardynii doszło do tragicznego zdarzenia. 52-letni turysta z Polski zmarł na skutek zatrzymania akcji serca podczas pływania.
Co musisz wiedzieć?
- Gdzie doszło do tragedii? Zdarzenie miało miejsce na tłumnie odwiedzanej z powodu pięknych widoków plaży Cala Goloritzè we Włoszech, na wschodnim wybrzeżu Sardynii.
- Co się stało? 52-letni Polak doznał zatrzymania akcji serca podczas pływania. Mężczyzna utonął.
- Jakie były działania ratunkowe? Na miejsce wezwano śmigłowiec ratunkowy, a ratownicy podjęli próbę reanimacji. Turyście nie udało się przywrócić funkcji życiowych.
Jak przebiegały wydarzenia na plaży?
Dramatyczne sceny rozegrały się w poniedziałek około godz. 16 na wybrzeżu Sardynii. Jak podają lokalne media, 52-letni turysta z Polski w poniedziałek rano wybrał się z rodziną na minirejs wzdłuż wybrzeża Baunese. Trasa prowadziła między innymi do słynnej plaży Cala Goloritzè, chętnie odwiedzanej przez turystów z uwagi na wyjątkowe widoki.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Niszczycielskie burze na Podkarpaciu. Cztery osoby ranne
Tutaj część uczestników postanowiła skorzystać z kąpieli. W trakcie pływania 52-latek doznał zatrzymania akcji serca. Nie był w stanie wrócić na brzeg i zaczął się topić na oczach swojej rodziny oraz innych plażowiczów.
Jakie były działania ratowników?
Bliscy mężczyzny natychmiast zadzwonili pod numer alarmowy. Na miejsce przybył śmigłowiec włoskich służb ratunkowych z Olbii. Po wyciągnięciu mężczyzny na brzeg, ratownicy medyczni podjęli próbę reanimacji, jednak jego życia nie udało się uratować.
Co dalej z ciałem turysty?
Ciało Polaka zostało przetransportowane do szpitala w mieście Nuoro. Tam ma zostać przeprowadzona sekcja zwłok.
Przeczytaj również: 9-latek uratował życie na basenie. Wyciągnął chłopca leżącego na dnie
Źródło: Interia