Tragedia pod Oświęcimiem. Nie żyje trzech młodych mężczyzn
Tragiczny wypadek pod Oświęcimiem. Sportowe renault dachowało, a następnie uderzyło w słup. Zginęły trzy osoby - 21-letni kierowca, a także 23-latek oraz 17-latek.
Do zdarzenia doszło w miejscowości Harmęże około godz. 3 w nocy. Kierowca sportowego renault stracił panowanie nad pojazdem. Auto uderzyło w przydrożny przepust, następnie w słup energetyczny, a potem kilkukrotnie dachowało.
Jak przekazał Onet, do wypadku doszło na krętej drodze, gdzie obowiązuje ograniczenie prędkości do 40 km/h. - Dwie osoby znajdowały się poza samochodem, a trzecią strażacy wydobyli z wnętrza pojazdu. U wszystkich mężczyzn prowadzona była resuscytacja zarówno przez policjantów, jak i zespoły ratownictwa medycznego, ale niestety nie przyniosła ona rezultatu - przekazał portalowi mł. bryg. Zbigniew Jekiełek, dowódca Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej z Komendy Powiatowej PSP w Oświęcimiu. Pierwszej pomocy poszkodowanym udzielili świadkowie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Nie żyje trzech młodych mężczyzn
W wypadku zginęło trzech mężczyzn: kierowca oraz dwóch pasażerów. Nie mieli dokumentów tożsamości, więc ustalanie ich personaliów zajęło policji kilka godzin. Okazało się, że to mieszkańcy powiatu pszczyńskiego: za kierownicą siedział 21-latek, a pasażerami byli 23- oraz 17-latek.
Samochód, którym podróżowali młodzi mężczyźni pochodził z wypożyczalni znajdującej się w powiecie pszczyńskim.
Na razie nie wiadomo, co było przyczyną wypadku, ani czy kierowca był trzeźwy. Ciała zostaną poddane sekcji zwłok. Służby wraz z prokuratorem prowadzą w miejscu tragedii działania.
Czytaj więcej:
Źródło: WP, RMF FM, TVN24, Onet