Tragedia na Wschodzie: 38 osób spłonęło w szpitalu
38 osób zginęło rano w pożarze szpitala w Tałdykorganie na południu Kazachstanu - poinformowało kazachskie ministerstwo ds. kryzysowych. Przyczyna tragedii na razie nie jest znana.
13.09.2009 | aktual.: 13.09.2009 12:34
Pożar wybuchł około godziny 5.30 nad ranem czasu lokalnego (1.30 w nocy czasu polskiego). Według wstępnych wyliczeń zginęło 38 osób, w tym 36 pacjentów i dwóch pracowników szpitala - podało ministerstwo w komunikacie.
Ogień bardzo szybko się rozprzestrzeniał; strażacy zostali zbyt późno powiadomieni - oceniło ministerstwo. Ogień rozprzestrzenił się na powierzchni 650 metrów kwadratowych. Dopiero po kilku godzinach strażakom udało się opanować płomienie.
Pracownicy szpitala specjalizującego się w leczeniu uzależnień zdołali uratować 40 pacjentów.
Premier Karim Masimow polecił utworzenie specjalnej komisji do zbadania sprawy - poinformowała agencja RIA-Nowosti, cytując rzecznika rządu. Wicepremier Serik Achmetow udał się na miejsce wypadku.
Szpital w Tałdykorganie jest jedną z wielu placówek państwowej służby zdrowia oferujących leczenie i porady dla uzależnionych od narkotyków.
Kazachstan leży na głównym szlaku narkotykowym z Afganistanu do Europy Zachodniej.
Z informacji ministerstwa ds. kryzysowych Kazachstanu wynika, że w kraju tym od stycznia do sierpnia tego roku wybuchło 10 tysięcy pożarów.