ŚwiatTragedia imigrantów u wybrzeży Sycylii

Tragedia imigrantów u wybrzeży Sycylii

Policjanci oglądają ciało jednego z nielegalnych imigrantów na plaży w Ragusie (PAP/EPA-Orietta Scardino)
Kolejna tragedia nielegalnych imigrantów na Sycylii. Co najmniej dziewięć osób utonęło po zejściu z łodzi 300 m od brzegu.

Już kiedy imigranci wypływali z Tunezji - dwa dni wcześniej - morze było wzburzone. Tak samo trudne warunki panowały na włoskich wodach terytorialnych, 300 m od brzegu Sycylii.

Mimo tego kapitan statku, którym płynęli imigranci, kazał wszystkim opuścić pokład. Groził, że kto nie wysiądzie, wróci z nim do domu. Ok. 60 osób posłusznie wskoczyło do wody. Ci, którzy zdołali dopłynąć do brzegu, resztką sił dobiegali do pierwszych zabudowań. Czekali tam na nich znajomi rodacy, zatrudnieni przez okolicznych rolników.

Imigranci, którzy nie umieli pływać, nie przeżyli tej próby. Morze wyrzuciło dziewięć ciał, pięć osób uznano za zaginione.

Tunezyjczyków zwabiła do Włoch pogłoska o rychłej amnestii dla wszystkich nielegalnych imigrantów. Amnestii takiej władze Włoch jednak nie przewidują. Kapitana łodzi zatrzymano w czasie próby ucieczki. Za podróż każdy z tunezyjskich imigrantów zapłacił 700 dolarów.

Przed tygodniem na południu Sycylii doszło do podobnej tragedii na większą jeszcze skalę: utopiło się prawie 40 nielegalnych imigrantów. (jask)

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (0)