Toruńskie pierniki opatentowane
Żeby się nie narazić na grzywnę, a nawet lata odsiadki, na pewno nie można posługiwać się określeniem "toruńskie pierniki". Taką nazwę dla swoich wyrobów opatentowała FC "Kopernik" - informują "Nowości".
W styczniu jeden z toruńskich sklepów z pamiątkami, "Emporium" przy ul. Piekary, przeszukali policjanci z prokuratorem. Skonfiskowali kubki, makatki, torby z zastrzeżonym napisem "toruńskie pierniki". Śledztwo zostanie jednak warunkowo umorzone. Prokuratura stoi na stanowisku, że co prawda doszło do popełnienia przestępstwa, ale z powodu niewielkiej szkodliwości czynu, nie skierowała sprawy do normalnego rozpatrzenia. Bowiem gadżety z napisem "Pierniki", nie są jednak piernikami... - wyjaśnia dziennik.
Kłopoty ma jednak Manfred W. prowadzący firmę "Piernikarnia Toruńska". Produkuje w niej ozdobne, duże pierniki, zamawiane często przez firmy jako regionalne pamiątki. Nie są to wyroby cukiernicze, takich pierników nie wytwarza "Kopernik". Właściciel "Piernikarni", założył witrynę internetową. Zachęca w niej do kupowania swoich wyrobów. Prokuratura stoi na stanowisku, że zastrzeżone logo do promowania swoich wyrobów może wykorzystywać tylko właściciel patentu. Manfredowi W. za podszywanie się pod produkty firmy "Kopernik" grozi do trzech lat więzienia.
Tymczasem toruńscy piekarze, cukiernicy wystąpili do Urzędu Patentowego o wykreślenie z rejestru znaku "toruńskie pierniki". Uważają, że piernik jest dobrem Torunia, kojarzy się z miastem, a nie z jedną fabryką. Pod wnioskiem do Urzędu Patentowego podpisało się 23 producentów słodkości z Torunia - piszą "Nowości".(PAP)