Tortury w Bundeswehrze
W Bundeswehrze wykryto dwanaście przypadków
znęcania się nad żołnierzami przez kadrę wojskową podczas ćwiczeń -
przyznał niemiecki minister obrony Peter Struck. Minister poinformował o tym członków parlamentarnej komisji obrony
w Berlinie. Dziennikarzy nie poinformowano o szczegółach.
01.12.2004 20:30
Do tej pory znanych było sześć takich przypadków. Wszystkie dotyczą szkoleń związanych z przygotowaniem poborowych na wypadek, gdyby zostali porwani jako zakładnicy. Struck podkreślił, że resort obrony zakazał w lutym tego rodzaju ćwiczeń.
Skandal wybuchł w ubiegłym tygodniu, kiedy ministerstwo obrony potwierdziło doniesienia mediów o wdrożeniu przez dowództwo wojsk lądowych w Koblencji dochodzenia przeciwko dwudziestu podoficerom i oficerowi w stopniu kapitana. Postępowanie wdrożono w związku z ekscesami, do których doszło latem w jednostce stacjonującej w Coesfeld w Nadrenii Północnej-Westfalii.
Dowództwo kompanii zajmującej się szkoleniem rekrutów wprowadziło na własną rękę ćwiczenia uwalniania zakładników. Zamaskowani szkoleniowcy napadli swoich podopiecznych podczas nocnego marszu. Po związaniu i założeniu im worków na głowy, rekrutów przetransportowano do koszar. Tam polewano ich wodą, kazano im klęczeć, a w dwóch przypadkach stosowano elektrowstrząsy. W wyniku kontrowersyjnych ćwiczeń ucierpiało ok. 80 poborowych.
Dowództwo Bundeswehry złożyło wniosek o natychmiastowe zwolnienie czterech podoficerów, odpowiedzialnych za szkolenie. 18 wojskowych zawieszono w obowiązkach.
Minister obrony zaapelował, aby nie generalizować przypadków niewłaściwego zachowania kadry. Mamy 130 tys. rekrutów i 12 tysięcy żołnierzy prowadzących szkolenie - powiedział.