Tony Blair na stronie polskich pedofili
Zdjęcie byłego premiera Wielkiej Brytanii Tony’ego Blaira znalazło się na polskiej stronie internetowej propagującej pedofilię – ustaliła tvp.info. Brytyjczycy nie kryją oburzenia. Po informacji uzyskanej od dziennikarzy TVP sprawą zajmie się prokuratura.
05.08.2008 | aktual.: 05.08.2008 09:44
Na pedofilskiej witrynie „Mały Książę” umieszczono zdjęcie Blaira z wizyty w Iraku w 2003 roku. Przedstawia ona fotografię byłego brytyjskiego premiera całującego kilkuletniego irackiego chłopca.. Zawartość tej strony jest obraźliwa. Oczekujemy, że zostanie ona zlikwidowana. Nie mamy jednak zamiaru instruować polskiego rządu jakie podjąć działania w tym celu– powiedziała Małgorzata Śmieżycka, rzeczniczka ambasady brytyjskiej w Warszawie.
Prokuratura zapowiada, że zajmie się sprawą. Przyznaje, że o problemie dowiedziała się od dziennikarzy. Najprawdopodobniej jeszcze w tym tygodniu pismo z zawiadomieniem o istnieniu tej strony zostanie przekazane do Biura Postępowania Przygotowawczego Prokuratury Krajowej– powiedział Maciej Kujawski z biura prasowego ministerstwa sprawiedliwości.
„Mały Książę” to witryna stworzona w 2004 roku przez Polaka ukrywającego się pod pseudonimem „Misiaczek”. Mężczyzna należy do grupy tzw. boyloverów. Grupa ta sama mówi o sobie jako o „pozytywnych pedofilach, którzy kochają chłopców i nie wyrządzają im (wbrew stereotypowej opinii) krzywdy fizycznej ani psychicznej”. Na stronie można dowiedzieć się na czym polega „pozytywna pedofilia” (to „wzajemna dobrowolna sympatia pomiędzy małym chłopcem i dorosłym mężczyzną”). Autor umieścił nawet poradnik, co powinna zawierać paczka dla więźnia i gdzie kierować list otwarty w przypadku aresztowania „dorosłego przyjaciela” (można wysłać m.in. do Rzecznika Praw Dziecka, czy Prezydenta RP).
Psycholodzy dziecięcy biją na alarm. Nie istnieje pojęcie pozytywnej pedofilii. Pedofilia jest zawsze czynem przestępczym, który krzywdzi dziecko. Doszukiwanie się jakichkolwiek plusów w takich praktykach jest czystym draństwem - powiedziała Mirosława Kątna szefowa Komitetu Ochrony Praw Dziecka.
Okazuje się, że strona „Mały Książę” raz trafiła już pod lupę prokuratury, która doprowadziła do jej zamknięcia. Okazało się, że nie na długo. Autor witryny zaczął bowiem systematycznie przenosić stronę na serwery w różnych krajach. Uniemożliwia w ten sposób interwencję policji. Obecnie witryna umieszczona jest na serwerze zarejestrowanym w Amsterdamie.
Paweł Rusak