Tomasz Terlikowski: Michał Tusk jako dziennikarz jest skończony
Michał Tusk będzie musiał poszukać dla siebie nowego zajęcia. Jako dziennikarz jest skończony. Może też zapomnieć o pracy jako doradca od wizerunku - komentował w TOK FM Tomasz Terlikowski z portalu Fronda.pl.
14.08.2012 | aktual.: 14.08.2012 11:24
Najnowszy tygodnik "Wprost" podał, że Michał Tusk pracował jako PR-owiec linii lotniczej OLT (należały do Amber Gold) i jednocześnie był dziennikarzem "Gazety Wyborczej". Tygodnik napisał także, że Tusk jako dziennikarz zadawał pytania dyrektorowi OLT, a potem sam na nie odpowiadał. "Mamy prawo czuć się oszukani" - napisał w oświadczeniu szef "Gazety Wyborczej Trójmiasto".
Komentując te doniesienia Terlikowski stwierdził, że Tusk jako dziennikarz "jest skończony". - Nie wyobrażam sobie, żeby jakaś redakcja zatrudniła dziennikarza, który jako PR-owiec pisał wywiady, które potem trafiły do "Gazety" - stwierdził Terlikowski. Zdaniem publicysty, syn Tuska może także zapomnieć o pracy jako doradca ds. wizerunku. - Trudno mi sobie wyobrazić firmę, która z powodów innych niż nazwisko przyjęłaby do pracy kogoś, kto sam o sobie mówi "debil" (Michał Tusk powiedział tak o sobie w wywiadzie dla "Wprost") Jako PR-owiec Michał Tusk skompromitował samego siebie - ocenił Terlikowski.
Publicysta podkreślił także, że Michał Tusk powinien zabrać głos w sprawie Amber Gold. - To się społeczeństwu należy - dodał.