PolskaTomasz Lis sowicie wynagrodzony przez sąd

Tomasz Lis sowicie wynagrodzony przez sąd

Sąd pracy przyznał zwolnionemu z TVN
dziennikarzowi Tomaszowi Lisowi prawie ćwierć miliona złotych -
poinformował prezes TVN Piotr Walter.

Tomasz Lis sowicie wynagrodzony przez sąd
Źródło zdjęć: © PAP

17.04.2004 | aktual.: 17.04.2004 11:33

"Zostałem wezwany na rozprawę w dniu 26 kwietnia br. Tymczasem dzisiaj dowiedziałem się, że już zapadł wyrok zasądzający z przyczyn czysto formalnych kwotę ponad 240 tys. zł stanowiącą trzymiesięczne wynagrodzenie. Jestem zaskoczony i oburzony takim nieoczekiwanym przebiegiem procesu" - napisał Walter w piśmie przesłanym PAP.

Walter zacytował relację reprezentującej TVN przed sądem prof. Małgorzaty Gersdorf, według której wyrok zapadł niespodziewanie bez udziału stron w postępowaniu i bez formalnego zawiadomienia ich o sprawie.

Posiedzenie wczorajsze sądu miało dotyczyć sprawy formalnej, tymczasem "sąd otworzył rozprawę, oddalił wszystkie wnioski dowodowe i wydał wyrok zasądzający na rzecz Lisa odszkodowanie. Sąd wskazał, iż nie analizował merytorycznych powodów wypowiedzenia, a jedynie oparł się na przekonaniu, że prezes nie był umocowany jednoosobowo do wypowiedzenia umowy" - opisuje Gersdorf.

Wyrok jest nieprawomocny. TVN informuje, że wystąpi do sądu o uzasadnienie wyroku, co zgodnie z praktyką stanowi zapowiedź apelacji.

Z powodu późnej pory nie było możliwe potwierdzenie informacji o wyroku w sądzie, PAP nie udało się też skontaktować z Lisem.

Tomasz Lis został zwolniony z pracy w TVN w lutym. Według zarządu stacji, swoimi działaniami w innych mediach doprowadził do kryzysu zaufania w relacjach z kierownictwem TVN. W styczniu Lisa odsunięto od prowadzenia "Faktów" do czasu wyjaśnienia spekulacji na temat jego udziału w wyborach prezydenckich, zapoczątkowanych publikacją "Newsweeka". Tygodnik zamieścił sondaż o szansach w wyborach prezydenckich uwzględniający Lisa.

Jego zdaniem, prezydencki sondaż w "Newsweeku" był pretekstem, żeby go zwolnić. W wielu wypowiedziach prasowych podkreślał, że nadal chce być dziennikarzem. W lutym Lis złożył pozew w sądzie pracy. Zapowiedział, że przeznaczy odszkodowanie na cele społeczne i edukacyjne.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)