"To złośliwość losu, że nie wygrał Scorsese"
Scenarzysta Krzysztof Piesiewicz uważa, że statuetkę Oscara za reżyserię powinien otrzymać w tym roku Martin Scorsese. To złośliwość losu, że nie został najlepszym reżyserem - powiedział Piesiewicz.
28.02.2005 | aktual.: 28.02.2005 10:34
Film "Aviator" Scorsese zdobył w tym roku najwięcej, bo pięć statuetek Oscara. W uznawanych za najważniejsze kategoriach: najlepszy film i reżyseria obraz przegrał jednak z filmem "Za wszelką cenę" Clinta Eastwooda.
Piesiewicz podkreślił, że jest zaskoczony czterema statuetkami dla "Za wszelką cenę", który - jego zdaniem - jest jedynie "poprawnym filmem". Natomiast "Aviator" to wielkie amerykańskie kino w dobrym stylu - zaznaczył Piesiewicz.
Scenarzysta nie krył satysfakcji z nagrody dla Jana Kaczmarka za muzykę do filmu "Marzyciel".
Bardzo się cieszę, że doceniono reprezentanta znakomitej polskiej szkoły muzyki filmowej. Zawsze zadawałem sobie pytanie, jak to jest, że polscy operatorzy i kompozytorzy tak dobrze stoją, a z reżyserami jest gorzej. To zasługuje na dłuższą refleksję - powiedział Piesiewicz.
Krzysztof Piesiewicz był nominowany do Oscara za scenariusz do obrazu Krzysztofa Kieślowskiego "Trzy kolory: Czerwony" (1994). Jest członkiem Amerykańskiej Akademii Filmowej.