PolitykaTo zdjęcie stało się symbolem demonstracji. Dziewczyna w białym płaszczu opowiedziała, co się wydarzyło

To zdjęcie stało się symbolem demonstracji. Dziewczyna w białym płaszczu opowiedziała, co się wydarzyło

Najpierw zatrzymali jej matkę, a potem siostrę. Więc poszła za nimi. - I wtedy mnie podnieśli - mówi Olga Łozina, która znalazła się w miejscu niedzielnej demonstracji opozycji w Moskwie i trafiła na komisariat. Prawdopodobnie tej pory, wraz z ok. 120 osobami, pozostaje w areszcie. W rozmowie z niezależnym portalem opowiedziała, jak do tego doszło.

To zdjęcie stało się symbolem demonstracji. Dziewczyna w białym płaszczu opowiedziała, co się wydarzyło
Źródło zdjęć: © PAP/EPA | Maxim Shipenkov
Magdalena Nałęcz-Marczyk

27.03.2017 | aktual.: 30.03.2022 11:37

- W niedzielę, razem z mamą i siostrą, pojechałyśmy do centrum Moskwy na spacer. Wracałyśmy z McDonald's i szłyśmy w kierunku stacji metra Bełarusskaja. Chciałyśmy wrócić do domu - relacjonuje przebieg wydarzeń Olga Łozina, absolwentka Moskiewskiego Instytutu Fizyczno-Technicznego. Droga została jednak zablokowana przez policję, a tłum napierał w kierunku stacji, do której zmierzały. - Nagle pojawili się funkcjonariusze OMON (rosyjska jednostka sił specjalnych) i zaczęli zatrzymywać - mówi Łozina.

Dziewczyna postanowiła wspiąć się na klomb, by zobaczyć, gdzie kończy się tłum. Razem z nią stało tam kilka osób. Policja kazała im zejść i gdy na ziemi znalazł się ostatni mężczyzna, skrępowano mu ręce. - Moja matka zapytała ich o powód zatrzymania. W odpowiedzi policja zatrzymała także ją, a później siostrę. Poszłam za nimi - opisuje Łozina.

W pewnym momencie policjanci złapali i podnieśli również ją. - Nie powiedziałabym, że zostałam brutalnie zatrzymana. Poszłabym sama, gdyby powiedzieli, dlaczego mnie zatrzymują. Nie zdążyłam o to zapytać - mówi.

W więźniarce, do której ją wrzucono, było już ponad 30 osób. Po przyjeździe na komisariat złapanym nie wytłumaczono, z jakiego powodu się w nim znaleźli. - Nie wiemy, kiedy stąd wyjdziemy - mówiła w niedzielę Łozina. Częśc osób już wypuszczono; nie wiadomo, czy dziewczyna jest wśród nich.

Źródło: meduza.io

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (119)