Trwa ładowanie...
d14d38a
24-10-2011 19:54

"To rozstrzygnęłoby sprawę sukcesji po Kaczyńskim"

"Jeśli prezes wyrzuci Zbigniewa Ziobrę, powstaną z Prawa i Sprawiedliwości dwie partie. Jeśli nie, to pierwszy raz w historii okaże się, że ktoś umie się skutecznie buntować i, siłą rzeczy, rozstrzyga sprawę sukcesji" - komentuje w blogu w serwisie Salon24 eurodeputowany Marek Siwiec.

d14d38a
d14d38a

Jak pisze Siwiec, Kaczyński do tej pory "wyznawał prostą zasadę: jeśli ktoś się buntował, tj. spiskował, podważał pozycję prezesa, forsował swoich ludzi i robił to konsekwentnie, był wyrzucany z partii". Zdaniem Siwca metoda ta była prosta i skuteczna, bo "dotychczasowi rebelianci leżą na politycznym cmentarzu, chyba że wrócili w pokutnych szatach".

Ale - zdaniem Marka Siwca - wypowiedź Tadeusza Cymańskiego "uruchomiła jedynego oponenta prezesa, tj. Zbigniewa Ziobrę". Siwiec zauważył, że Ziobro "swoim zwyczajem nie zaatakował prezesa wprost, ale zadał pytania w interesie PiS".

Siwiec rozważa możliwą odpowiedź Kaczyńskiego na te słowa Ziobry. Zdaniem eurodeputowanego, prezes PiS ma dwa wyjścia: wyrzucić Ziobrę - i wówczas, jak pisze, "powstaną z PiS-u dwie partie", albo też - jeśli Kaczyński nie zareaguje - "pierwszy raz w historii okaże się, że ktoś umie się skutecznie buntować". Jego zdaniem rozstrzygnie to sprawę następcy Kaczyńskiego.

Siwiec kończy swój wpis gratulacjami dla Ziobry: "Brawo panie Zbyszku!" - pisze.

d14d38a
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d14d38a
Więcej tematów