"To pierwszy poważny skandal na Euro 2012" - zagraniczna prasa o zamieszkach pseudokibiców
Polsko-rosyjskie zamieszki pseudokibiców przed meczem odbiły się głośnym echem w zagranicznej prasie. Włoscy komentatorzy opisali atmosferę, jako zimną wojnę zaznaczając, że polscy kibice wygwizdali hymn przeciwników. Z kolei niemieckie media piszą o pierwszym poważnym skandalu na Euro 2012. A prestiżowy czeski dziennik zatytułował artykuł: "Krwawa bitwa wstrząsnęła Warszawą". Również szwedzkie media obserwowały poczynania pseudokibiców oceniając, że "piłkarskie święto zostało wczoraj brutalnie i krwawo przerwane". Zamieszki stały się jednak numerem jeden w prasie rosyjskiej.
13.06.2012 | aktual.: 13.06.2012 16:04
Włoska prasa: polscy kibice wygwizdali hymn przeciwników
Według włoskich komentatorów wczorajszy mecz Polska-Rosja zakończył się sprawiedliwym remisem. Polacy wciąż mają szanse na wyjście z grupy. Zadecyduje o tym wynik meczu z Czechami 16 czerwca.
Wczorajsze spotkanie było poprawne, co zdaniem “Corriere della Sera” zakrawa na cud, na trybunach bowiem panowała atmosfera zimnej wojny. Piłka jakby zeszła nawet na drugi plan. Doszło do tego, że polscy kibice dopuścili się tego, czego nie wolno było im zrobić: wygwizdali hymn przeciwników. Cały mecz Polacy przeżywali jak wojnę, walkę o przeżycie, o zdobycie ziemi, a nie piłki, stwierdza największy włoski dziennik.
Nieco więcej o sportowym wymiarze spotkania pisze "La Gazzetta dello Sport". Ze współczuciem o Robercie Lewandowskim, któremu w pierwszej połowie nie miał kto pomóc, z podziwem i zachwytem o Jakubie Błaszczykowskim, autorze, najpiękniejszej jak do tej pory, bramki na Euro 2012. Po tym golu Polacy uwierzyli w swe możliwości i zdołali zepchnąć Rosjan do narożnika.
Rzymska "La Repubblica" nazywa Błaszczykowskiego polskim Beckhamem, pisze o polskim ruchu oporu i wytyka Rosjanom, że nie wykorzystali szansy na zapewnienie sobie awansu do ćwierćfinałów.
Niemiecka prasa: pierwszy poważny skandal na Euro 2012
Informacja o zamieszkach w Warszawie otwiera większość serwisów informacyjnych w niemieckich mediach. Pojawiają się głosy o pierwszym poważnym skandalu na Euro 2012.
O tym co działo się w Warszawie od rana informują największe niemieckie kanały telewizyjne i portale internetowe. W mediach nie brakuje też nagrań wideo pokazujących starcia w centrum miasta.
Niemieccy korespondenci nadający z Warszawy są podzieleni w komentarzach w sprawie zamieszek. Niektórzy dobrze oceniają przygotowanie i działanie policji, inni twierdzą, że sytuacja wymknęła się spod kontroli.
Wszyscy przypominają jednak, że mecz Polska-Rosja był spotkaniem wysokiego ryzyka, a historia obu krajów jest wyjątkowo trudna. Nie brakuje przy tym głosów, że polskie media podgrzewały przedmeczową atmosferę czerpiąc z rezerwuaru trudnej przeszłości.
"Krwawa bitwa wstrząsnęła Warszawą"
Dwa prestiżowe czeskie dzienniki poświęcają wiele miejsca wczorajszej bitwie pseudokibiców w Warszawie. "Hospodařske noviny" (czyt.Hospodażske nowiny) i "Lidove nowiny" otwarcie piszą o tym, że zajścia sprowokowali polscy nacjonaliści.
"Hospodařske noviny" już w tytule artykułu informują, że mecz Polski z Rosją przysłoniła polityka. Czytamy, że sama zapowiedź przemarszu Rosjan w kierunku stadionu wywołała sprzeciw polskich nacjonalistów, którzy od kilku dni w internecie i na ulicach wzywali do ataków na rosyjskich kibiców.
Natomiast "Lidove nowiny" zatytułowały relację swojego specjalnego wysłannika: "Krwawa bitwa wstrząsnęła Warszawą". Autor Lubosz Palata podkreśla, że między Polakami i Rosjanami panuje tradycyjne napięcie wynikające z historii, a także katastrofy smoleńskiej. Zwraca też uwagę, że część Polaków uważa tę katastrofę za zamach na polskiego prezydenta. W relacji przypomina, że napięcie przed zamieszkami zwiększyła demonstracja polskiej opozycji przed hotelem Bristol, w którym mieszka ekipa Rosji, podczas której wznoszono antyrosyjskie hasła.
Szwecja: piłkarskie święto zostało wczoraj brutalnie i krwawo przerwane
Szwedzkie media wczorajszą wyrównującą bramkę Jakuba Błaszczykowskiego w meczu z Rosją uznały za najwspanialszy strzał w dotychczasowym przebiegu EURO 2012. Tej pozytywnej opinii towarzyszą doniesienia o chuligańskich wyczynach polskich i rosyjskich pseudokibiców.
Informowano o nich już wczoraj wieczorem podczas telewizyjnej transmisji z przebiegu meczu Polska-Rosja. W dzienniku „Dagens Nyheter” czytamy, że ”piłkarskie święto zostało wczoraj brutalnie i krwawo przerwane". Jednocześnie oceniając sam mecz gazeta przyznała mu aż cztery punkty na pięciostopniowej skali ocen. Taki werdykt uzasadniono doskonałą drugą połową spotkania.
Rosyjska prasa: napadli na futbol
Zamieszki w Warszawie to temat numer jeden w rosyjskiej prasie. Sam mecz Polska-Rosja zszedł na drugi plan. "Polsce nie dali rady” - tytułuje swój tekst rządowy dziennik "Rossijskaja Gazieta". To dość wstrzemięźliwa opinia o spotkaniu na Stadionie Narodowym w Warszawie, na którym wczoraj okazało się, że ekipa rosyjska nie będzie jak burza szła przez Mistrzostwa Europy.
W drugim artykule już mniej o sporcie, a więcej o zamieszkach wśród kibiców. "Napadli na futbol” - w tekście pod takim tytułem znalazły się krytyczne uwagi pod adresem kibiców, którzy wprost są nazywani chuliganami.
"Moskowskije Nowosti" już w tytule korespondencji z Warszawy sugerują, że „rosyjska ekipa wpadła w pułapkę”. Dziennik opisuje, że jeszcze kilka dni temu polscy kibice z uśmiechem fotografowali się na tle autobusu Sbornej, a w noc po meczu tłem dla fotografii stała się policyjna armatka wodna. Gazeta wini za taki stan rzeczy Wszechrosyjski Związek Kibiców, który - jak czytamy - "przygotował potwornie genialną prowokację” i zorganizował w Warszawie „marsz fanatyków”.
"Moskowskije Nowosti" obawiają się, że teraz w mieście, w którym rosyjska reprezentacja zagra jeszcze minimum dwa mecze, "wszyscy ją znienawidzą”. Dostało się też Rosyjskiemu Związkowi Piłki Nożnej za to, że nie posłuchał ostrzeżeń polskich służb. "Polacy od początku mówili, że dojdzie do prowokacji bo doskonale znają swoich chuliganów, ale nikt nie chciał ich słuchać” - dodaje komentator dziennika.
Korespondentka Itar-Tass informuje, że podczas zamieszek aresztowano 184 osób, w tym 24 Rosjan. Cytuje także słowa szefa MSW Jacka Cichockiego: "większość fanów, zarówno polskich i rosyjskich, było spokojnych, a policja była w stanie chronić ich przed prowokatorami".
Media w USA
Bójki z udziałem polskich i rosyjskich kibiców nie wzbudziły większego zainteresowania w Stanach Zjednoczonych. O starciach informowały przede wszystkim serwisy internetowe oraz kanały sportowe.
W Stanach Zjednoczonych wszystkie mecze Euro 2012 transmituje główny kanał sportowy ESPN. Wczoraj przed, w trakcie i po meczu Polska-Rosja telewizja ta informowała o przemarszu rosyjskich kibiców ulicami Warszawy i starciach z polskimi fanami piłki nożnej oraz policją. ESPN ograniczała się do podawania faktów i tylko raz komentator spekulował, że gdyby władze miasta spodziewały się awantur to pewnie nie wydałyby zgody na przemarsz.
O starciach kibiców informowały też serwisy internetowe, głównie o tematyce sportowej. Relacje na ten temat stanowiły jednak głownie depesze agencji AP i Reutersa.
W głównych amerykańskich stacjach telewizyjnych mówiono wczoraj o Rosji, ale nie z powodu Euro. Media te informowały o zarzutach amerykańskiej sekretarz stanu Hillary Clinton pod adresem Moskwy, że dostarcza helikoptery bojowe dla władz Syrii. Prasa oraz telewizje w USA pokazywały tez przemarsz ulicami Moskwy kilkudziesięciu tysięcy przeciwników Władimira Putina.