Polska"To nie był rząd, to była "wojna gangów"'

"To nie był rząd, to była "wojna gangów"'

Marek Sawicki (PSL), komentując rozpad
koalicyjnego rządu, ocenił, że "to
nie była koalicja, ale wojna gangów, gdzie stosowano podsłuch,
szantaż i wzajemne prowokacje".

13.08.2007 | aktual.: 13.08.2007 14:36

Sawicki powiedział, że nie ma stuprocentowej pewności, czy koalicja faktycznie się rozpadła, bo to - według niego - okaże się podczas pierwszego po wakacjach posiedzenia Sejmu (22-24 sierpnia), gdy dojdzie do głosowań. W ocenie Sawickiego, posłowie Samoobrony mogą pozbyć się swego lidera Andrzeja Leppera, by utrzymać pozycję, którą mają dzięki współpracy z PiS i premierem Jarosławem Kaczyńskim.

Według Sawickiego, najbliższe dni niewiele zmienią. Poseł PSL spodziewa się "kolejnego festiwalu oszczerstw i awantur". Natomiast przyszły tydzień będzie decydujący, kiedy to przebieg posiedzenia Sejmu pokaże, czy jest jeszcze koalicja, czy jest jeszcze większość, czy jej nie ma - podkreślił.

Zapytany, czy PSL poprze wniosek o samorozwiązanie Sejmu, Sawicki odpowiedział, że aby "przerwać politykę wojny gangów, to warto taki wniosek poprzeć". Dodał, że o tym mówił już w maju prezes PSL Waldemar Pawlak.

Zdaniem Sawickiego, warto byłoby jednak tak zmienić prawo przed ewentualnymi wyborami, by wyeliminować z parlamentu osoby skazane. Nie można wybierać nowego Sejmu według ordynacji i konstytucji, która pozwala przestępcom zasiadać w ławach sejmowych i w rządzie, bo jeśli pójdziemy do wyborów według starej ordynacji wyborczej, to będzie to samo, co było - argumentował

PSL - przypomniał Sawicki - proponuje nie tylko przeprowadzenie najpierw zmian w konstytucji i ordynacji wyborczej, ale też uchwalenie ustaw dotyczących Mistrzostw Europy w Piłce Nożnej Euro 2012 i wykorzystania funduszy unijnych. I to we wrześniu można spokojnie zrobić, a z końcem września rozwiązujemy parlament i w październiku lub na początku listopada idziemy do wyborów - powiedział Sawicki.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)