"To największa hańba i upokorzenie w dziejach Polski"

Kurski stwierdził, że wyjaśnienie katastrofy jest najważniejszym zadaniem. - Rząd Donalda Tuska tę sprawę całkowicie zawalił. Zawalił ją w sposób kompromitujący godność i honor polskich oficerów na arenie międzynarodowej - mówił eurodeputowany. Dodał także, że Polakom, a zwłaszcza rodzinom ofiar, należny się prawda o tym, jak Rosjanie wprowadzili w błąd załogę tupolewa.

- Na tym polega dramat, że polski rząd prawdę, którą miał od 1 czerwca, kiedy wszedł w posiadanie rozmów z wieży kontroli lotów w Smoleńsku, ukrywał i pozwolił na to, żeby zniesławić polski obraz za granicą po skandalicznym raporcie MAK-u - komentował Kurski. Zdaniem posła winę za doprowadzenie do katastrofy ponosi strona rosyjska. - Całkowita wina za zatajenie tej prawdy i doprowadzenie do takiego stanu uprawdopodobnienia, że to się zdarzy ponosi strona polska - uważa Kurski.

- Mamy informacje od pierwszego czerwca, niestety nie są znane całej opinii publicznej, bo z powodów wyborczych ta sprawa została zatajona, ale rząd, premier Tusk znał te nagrania, że wieża była naciskana z Rosji na to, żeby sprowadzać ten samolot - mówił Kurski. Jego zdaniem świadczy to o uprawdopodobnieniu katastrofy ze strony Rosji.

Dziewięć miesięcy po katastrofie Kurski stwierdza, że to największa hańba i upokorzenie w historii Polski. - Polski premier w porozumieniu z obcym mocarstwem doprowadził do rozdzielenia wizyt i w konsekwencji do śmierci wielu Polaków. Ta sprawa musi być wyjaśniona, ale ona nie może być główną częścią naszej kampanii wyborczej. Ta sprawa musi być cały czas obecna jako honor, moralne zobowiązanie klasy politycznej przed polskim narodem, żeby katastrofę wyjaśnić - powiedział Kurski.