To najbardziej skorumpowany kraj Europy Środkowej?
W depeszach amerykańskiej dyplomacji z 2009 roku, ujawnionych przez demaskatorski portal internetowy WikiLeaks, Czechy są przedstawiane jako najbardziej skorumpowany kraj Europy Środkowej. Sprawą tą zajął się czeski dziennik "Mlada fronta Dnes".
06.09.2011 | aktual.: 06.09.2011 10:52
O wybuchających w Czechach aferach korupcyjnych amerykańscy dyplomaci informowali Waszyngton obszernie i często już od początku lat 90. XX wieku. Jak twierdzi gazeta, opisując łapówkarstwo wśród czeskich polityków i urzędników, nie szczędzili w swych depeszach ostrych słów. Podkreślali przy tym, że Czechy są najmniej transparentnym państwem regionu.
Krytyka w wielu przypadkach dotyczyła afer wokół zamówień wojskowych, o które starały się również firmy amerykańskie. Jako jeden z najbardziej jaskrawych przykładów dziennik przywołuje zakup wozów bojowych Pandur; ambasada USA w Pradze co najmniej trzy razy wysyłała tajne depesze z informacją o swych kontaktach z ich producentem, austriacką firmą Steyr.
"Na początku 2008 roku przedstawiciel firmy Steyr poinformował nas, że wiceminister obrony (Martin) Bartak stworzył (lobbyście) Markowi Dalikowi okazję zdobycia dużej łapówki od Steyra" - napisała ambasada USA.
Dalik i Bartak należeli do najbliższego kręgu współpracowników ówczesnego premiera Mirka Topolanka. Prywatnie byli też przyjaciółmi szefa czeskiego rządu. Cała trójka zaprzecza wszelkim zarzutom.
Według depesz dyplomacji USA, o korupcję ociera się większość zamówień dla armii z okresu, gdy w rządzie zasiadali Topolanek i Bartak. Amerykański ambasador w Pradze przekazywał wówczas Waszyngtonowi, że dowództwo czeskiej armii korzystało z nielegalnie pozyskanych funduszy na organizowanie m.in. wyjazdów, czy zabaw.
Jedna z depesz nosiła tytuł: "Korupcja w Czechach - co jeszcze zniesie wyborca?". Przedstawiała w skrócie największe afery w czeskiej polityce. Przypominała też niejasności dotyczące uzyskania pieniędzy na kupno mieszkania w Pradze przez czeskiego premiera z lat 2004-2005 Stanislava Grossa, czy skandal korupcyjny wokół pełniącego urząd w latach 2007-2009 wicepremiera Jirzego Czunka.
Dyplomacja USA zwracała również uwagę na Jirzego Paroubka, byłego przewodniczącego socjaldemokratów i szefa czeskiego rządu między 2005 a 2006 rokiem. Wskazywała m.in. na jego niejasne związki z tajemniczymi biznesmenami oraz półświatkiem.