To może być przełom w śledztwie ws. śmierci Madzi?
Piątek, 13 kwietnia, może się okazać przełomowym dniem dla śledztwa w sprawie tragicznej śmierci Madzi (+6 mies.). Na ten dzień prokuratorzy planują wizję lokalną. Chcą odtworzyć tragiczne wydarzenia, jakie miały miejsce 24 stycznia, gdy w zginęła córka Katarzyny Waśniewskiej (23 l.) i jej męża Bartłomieja. - Wizja się odbędzie, a Bartek weźmie w niej udział. Co do Katarzyny, nie wiem, czy się odważy - mówi eksdetektyw Krzysztof Rutkowski.
Wizja lokalna może mieć kluczowe znaczenie dla potwierdzenia lub wykluczenia takiego przebiegu wypadków, jaki podała śledczym Katarzyna Waśniewska.
– Eksperyment procesowy powinien się zacząć przy ul. Floriańskiej w Sosnowcu, tam, gdzie Katarzyna i Bartek wraz z dzieckiem mieszkali i gdzie wszystko się zaczęło – mówi Rutkowski. – Wizja powinna się zacząć od momentu ich wspólnego wyjścia z domu tego feralnego dnia. Mam nadzieję, że Bartek się nie wycofa. Jego udział powinien potwierdzić jego prawdomówność. Wizja powinna być prowadzona przynajmniej do momentu wejścia do centrum handlowego, gdzie Bartek kupował pieczarki na pizzę. Wiem, że prokuratorzy mają zabezpieczony monitoring i chcą teraz to wszystko uwiarygodnić.
W trakcie tej wizji śledczy będą nagrywać każdy ruch, ma być również rejestrowany czas przejścia z jednego miejsca na drugie. Bartek twierdził, że rozstał się z Katarzyną, a potem pojechał z kolegą zawieźć do pracy swoje zwolnienie lekarskie. Jego mama opowiadała nam również, że tego feralnego dnia był również u niej po drewno na opał.
Czy Katarzyna Waśniewska (22 l.), która od kilku dni jest na obserwacji psychiatrycznej w sosnowieckim szpitalu odważy się na udział w tym eksperymencie? Nie wiadomo. Nigdy wcześniej nie wyraziła na to zgody.
– Ona się przyznała do wypadku, ale nie do rzeczywistego przebiegu tego zdarzenia. Jej udział byłby istotny, ale nie sądzę, by się odważyła – mówi Dariusz Loranty (49 l.), śledczy i były mediator policyjny. – Eksperyment powinien był być przeprowadzony natychmiast po przyznaniu się tej kobiety. Wtedy była zima, inne warunki atmosferyczne. Dzisiaj, nawet jeśli ktokolwiek ją zastąpi w tej wizji, np. kobieta o podobnym wzroście i wadze, nie uzyska się dokładnego czasu przejścia z wózkiem w śniegu do miejsca, w którym miała zakopać dziecko. Mimo to wykonanie tego eksperymentu jest ważne. Śledczy będą mogli wykluczyć fałszywe informacje – uważa specjalista.
Jak mówi, wizja lokalna powinna być przeprowadzona w godzinach, w których miało dojść do tragicznej śmierci Madzi. Tyle tylko, że zmieniła się pora roku, dzień jest dłuższy. Jak zaplanują to śledczy? – Nie udzielamy żadnych informacji dotyczących śledztwa – ucina pytania Marta Zawada-Dybek z prokuratury w Katowicach.
Najważniejsza dla tego eksperymentu osoba, czyli Katarzyna Waśniewska, jest od piątku na obserwacji psychiatrycznej. Dostała się pod opiekę psychiatrów, gdy nałykała się leków. Obserwacja ma potrwać 10 dni, ale nie wyklucza to udziału w wizji lokalnej. Pod warunkiem wszakże, że Waśniewskiej starczy odwagi. I że nie ma nic do ukrycia.
Polecamy wydanie internetowe Fakt.pl:
Nawet matka nie wierzy w niewinność Katarzyny?