To miała być prosta operacja nosa - pacjent zmarł
Prokuratura Rejonowa Łódź-Śródmieście wyjaśnia okoliczności i przyczyny śmierci 22-letniego pacjenta, który nieoczekiwanie zmarł wkrótce po operacji przegrody nosowej w łódzkim szpitalu im. Barlickiego.
27.07.2010 | aktual.: 28.07.2010 12:04
- Są już wstępne wyniki sekcji zwłok, ale biegli zanim wydadzą ostateczną opinię odnośnie do przyczyn śmierci pacjenta, muszą jeszcze poznać wyniki badań toksykologicznych, które są prowadzone m.in. pod kątem tego, jakie środki do znieczulenia zaaplikowano w szpitalu 22-latkowi - mówi Krzysztof Kopania, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Łodzi. - Na razie nie wiemy, kiedy będą wyniki badań toksykologicznych.
Mężczyzna zmarł w piątek 9 lipca (tego samego dnia trafił do szpitala), kilka godzin po zabiegu. Wprawdzie lekarze podjęli reanimację, ale nie dała ona rezultatu.
O zgonie władze szpitala zawiadomiły Prokuraturę Rejonową Łódź-Śródmieście, która 13 lipca wszczęła śledztwo w sprawie nieumyślnego spowodowania śmierci. Grozi za to do pięciu lat pozbawienia wolności.
Przeczytaj więcej w serwisie NaszeMiasto.