Trwa ładowanie...
05-08-2011 08:18

"To klęska żywiołowa" - Bytom zapada się pod ziemię!

W Bytomiu walą się domy, teren pod nimi się zapada a miasto ewakuuje mieszkańców. W sumie zagrożonych jest 28 budynków. Prezydent miasta Piotr Koj mówi o klęsce żywiołowej.

"To klęska żywiołowa" - Bytom zapada się pod ziemię!Źródło: wp.pl, fot: Konrad Żelazowski
d1ps1qn
d1ps1qn

Za wszystko odpowiedzialna jest kopalnia Bobrek-Centrum. To największy pracodawca w mieście. W ciągu kilku zaledwie lat teren w Karbiu, dzielnicy Bytomia, obniżył się o trzy metry. Powód: szkody górnicze. Z ekspertyz wynika, że nie będzie tu można rozpocząć sezonu grzewczego, bo uszkodzone są kominy w kamienicach. Czarny scenariusz jest taki, że trzeba będzie ewakuować całą dzielnicę. Do jesieni mieszkania będzie musiało opuścić około 600 bytomian - alarmuje "Gazeta Wyborcza".

"Pierwsze ewakuacje rozpoczęły się pod koniec lipca. Swoje mieszkania opuściło już 80 osób. Jan Czypionka z Kompanii Węglowej mówi, że kopalnia zapłaci za remonty oraz hostele i mieszkania zastępcze dla ludzi" - czytamy w dzienniku.

W szczeliny można włożyć rękę

Doniesienia gazety potwierdza wiceprezydent Bytomia Marian Maciejczyk. - W ciągu półtora tygodnia swoje mieszkania musiało opuścić 66 osób, od poniedziałku następni. Tymczasem do sezonu grzewczego będziemy musieli znaleźć lokum jeszcze dla kolejnych 500 lokatorów z 300 lokali w tym samym rejonie, ze względu m.in. na uszkodzenia przewodów kominowych. Niestety ujawnianie skutków działalności górniczej może potrwać wiele miesięcy - powiedział.

Jak dodał, "budynki są popękane". - W niektóre szczeliny w ścianach można włożyć rękę, są szerokie na ok. 10 cm. Dotyczy to zarówno budynków z cegły, jak i płyt betonowych. Dla miasta to katastrofa, dlatego całą tą operację traktujemy jak ewakuację - stwierdził Maciejczyk.

d1ps1qn

"Jeśli Kompania Węglowa nie zmieni sposobu eksploatacji węgla pod miastem, nie zwiększy nakładów na usuwanie szkód górniczych i nie przyspieszy procedur ich usuwania, będę zmuszony wnioskować o znaczne ograniczenie praw i skuteczniejsze wyegzekwowanie obowiązków, wynikających z koncesji udzielonych Kompanii Węglowej S.A." - napisał w liście do wicepremiera Pawlaka prezydent Bytomia Piotr Koj.

Apel o zwrócenie uwagi na działalność Kompanii Węglowej otrzymał też minister środowiska Andrzej Kraszewski oraz prezes Kompanii Węglowej - Joanna Strzelec-Łobodzińska. - To przykre, że dopiero tak dramatyczne wydarzenia dla mieszkańców, jakimi są ewakuacja lokatorów budynków, w których pękają ściany, czy uszkodzenie wiaduktu, zwracają uwagę opinii publicznej na problemy miasta, które od dziesiątek lat boryka się z problemami skutków wydobycia - mówi prezydent.

- Nikt nie zaprzecza, że kopalnia daje ludziom pracę, zwłaszcza mieszkańcom Bytomia. Niemniej zyski Kompanii Węglowej nie mogą być stawiane ponad prawem innych bytomian do spokojnego życia. Wydobycie musi odbywać się zgodnie z przyjętymi zasadami - zaznacza prezydent Piotr Koj.

Kompania Węglowa: nie uchylamy się od odpowiedzialności

Kompania Węglowa opublikowała oświadczenie, w którym napisała, że "nie uchyla się od odpowiedzialności za zaistniałe szkody" oraz deklaruje "wsparcie i pomoc dla osób poszkodowanych a także ścisłą współpracę z władzami miasta w celu zminimalizowania skutków zaistniałych szkód i uciążliwości dla mieszkańców Bytomia". Spółka pomaga w znalezieniu lokali zastępczych oraz finansuje pobyt wykwaterowanych rodzin w hotelach.

d1ps1qn

Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego w Bytomiu Elżbieta Kwiecińska poinformowała, że "szczeliny się pogłębiają". - Dwa dni temu odczuwalne były kolejne ruchy budynków, o czym poinformowali nas mieszkańcy - tłumaczyła. Dodała, że sprawa jest trudna, ponieważ budynki stoją w zwartej zabudowie.

Inspektor dodała, że czekają na dalsze ekspertyzy budowlane. W tym rejonie, wyłączone zostały z użytkowania także przedszkole oraz jedna z hal produkcyjnych.

Kompania Węglowa napisała, że "w związku z licznymi uszkodzeniami budynków w bytomskiej dzielnicy Karb, zarząd Kompanii Węglowej oświadcza, że eksploatacja górnicza w tym rejonie prowadzona jest zgodnie z przyznaną koncesją oraz z planem ruchu zakładu górniczego, zaopiniowanym pozytywnie przez gminę".

Powołali także specjalny zespół, który jest w stałym kontakcie z władzami gminy oraz poszkodowanymi lokatorami. Jego zadaniem jest pomoc wykwaterowanym rodzinom w znalezieniu zastępczych mieszkań.

d1ps1qn
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d1ps1qn
Więcej tematów