Trwa ładowanie...
14-05-2013 23:29

To już koniec ostrych zim? Oby!

Czasami serwis pogoda.wp.pl musi pełnić rolę pewnego rodzaju encyklopedii, ponieważ bez wyjaśnienia jakiegoś terminu, nie da się wytłumaczyć pewnych zjawisk i opisać, dlaczego pogoda jest taka, a nie inna. Wydaje się, że wiedza na temat "NAO" jest wartościowa dla ciekawego świata czytelnika, dlatego warto przybliżyć to pojęcie.

To już koniec ostrych zim? Oby!Źródło: PAP/Artur Reszko
d25iqvs
d25iqvs

Polska leży w strefie klimatu umiarkowanego, a więc wpływ na pogodę w naszym kraju posiada zarówno to, co dzieje się nad Atlantykiem, jak i stałe zjawiska formujące się nad Syberią. Stąd też tak wielkie fluktuacje temperatury w naszym kraju. Zimą dziwić nie może ani minus dwadzieścia, ani plus dziesięć, a latem ani dziesięć stopni ciepła, ani też trzydzieści pięć.

Dlaczego owe różnice są tak duże? Bardzo duże znaczenie ma w tym przypadku NAO, a więc "North Atlantic Oscillation", "Oscylacja Północnoatlantycka". W latach 20-tych poprzedniego wieku angielski meteorolog Gilber Walker opisał to zjawisko, definiując je jako różnica ciśnienia atmosferycznego pomiędzy dwoma bardzo stabilnymi układami barycznymi: Wyżem Azorskim, a Niżem Islandzkim.

Azory to portugalski archipelag wysp, nad którymi niebo jest przeważnie słoneczne i bezchmurne. Tymczasem Islandia jest krajem zimnym, o wysokiej sumie opadów. Przyczyną takiego stanu rzeczy są wspomniane stałe układy baryczne. Różnica pomiędzy nimi jest bardzo istotna także dla klimatu w Polsce.

O dodatnim NAO możemy mówić w przypadku, gdy ciśnienie atmosferyczne w Wyżu Azorskim jest większe niż norma wieloletnia, a w Niżu Islandzkim niższe. W odwrotnej sytuacji mówimy o NAO ujemnym. Oba te zjawiska mają szerokie konsekwencje, także dla Polaków.

d25iqvs

NAO wpływa, z naszej perspektywy, przede wszystkim na rodzaj zim, jakie przeżywamy. Gdy NAO jest dodatnie, zimą w Europie jest ciepło i wilgotno, gdy ujemne, mamy do czynienia z ostrymi mrozami, ale też często z błękitnym niebem i słońcem. Inaczej jest natomiast w Kanadzie i w Stanach Zjednoczonych - dokładnie odwrotnie niż u nas.

O ile dodatnia faza NAO niemal zawsze oznacza w Polsce dość ciepłą i wilgotną zimę, o tyle ujemna przynosi dwa możliwe rozwiązania, ponieważ dopuszcza zarówno mroźne i suche powietrze ze wschodu, jak i ciepłe i wilgotne z południa. Długotrwały mróz jest zatem rzadkością, niezbędna jest do tego blokada cyrkulacji strefowej, ale to już temat na inny artykuł.

Na okresy letnie NAO ma już nieco mniejszy wpływ, ponieważ o tej porze roku operacja słoneczna jest już na tyle silna, że słońce skutecznie nagrzewa powietrze. Tymczasem nie piszemy o tym zjawisku meteorologicznym przypadkowo - oto po raz pierwszy od wielu miesięcy NAO stało się dodatnie i to na dość mocnym poziomie +2.

Z zimami pod znakiem silnie ujemnej Oscylacji Północnoatlantyckiej mamy do czynienia bez przerwy od 2010 roku. Wcześniej bywało różnie, ale rzadko zdarzały się okresy aż tak długiej niskiej aktywności Atlantyku. Oby obecny wzrost był początkiem długiej tendencji. Mroźnych zim chyba już wszyscy mamy dosyć i nie ma żadnej potrzeby, by one występowały. Polska jest bowiem zimnym krajem, ale... nie aż tak, jak wskazywałyby na to ostatnie lata.

Zobacz więcej w serwisie pogoda.

d25iqvs
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d25iqvs
Więcej tematów