PolskaTo jeszcze nie koniec zimy - znowu będzie padać

To jeszcze nie koniec zimy - znowu będzie padać

Wschodnia część Polski nadal pozostanie pod wpływem wyżu znad Rosji, w mroźnej polarno-kontynentalnej masie powietrza. Pozostała część kraju będzie pod wpływem wypełniającego się płytkiego niżu znad północnych Niemiec, w strefie rozmywającego się frontu okluzji (stanowi on kombinację frontu chłodnego i frontu ciepłego). Spowoduje on jednak opady śniegu i marznącego deszczu ze śniegiem, powodującego gołoledź.

To jeszcze nie koniec zimy - znowu będzie padać
Źródło zdjęć: © PAP | Tomasz Gzell

19.01.2010 | aktual.: 19.01.2010 08:40

Zachodnia część Polski będzie jeszcze znajdować się w nieco cieplejszej polarno-morskiej masie powietrza - informuje IMiGW.

Nadal bez prądu

Do ok. 5,5 tys. odbiorców w północnej części woj. śląskiego nadal nie dociera prąd. Nocne opady drobnego lekkiego śniegu przyniosły wprawdzie kolejne awarie - ich skala była jednak o wiele mniejsza, niż podczas poprzednich śnieżyc.

Według Wojewódzkiego Centrum Zarządzania Kryzysowego najwięcej odbiorców we wtorek rano nie ma prądu w powiecie myszkowskim (2,2 tys.), a także zawierciańskim (2 tys.) i częstochowskim (blisko 1,2 tys.). Energetycy wrócili znów do powiatów lublinieckiego (250 odbiorców bez prądu) i kłobuckiego (40).

Jak rzecznik częstochowskiego oddziału dostarczającej energię w północnej części woj. śląskiego spółki Enion Jacek Piersiak, w powiatach lublinieckim i kłobuckim w poniedziałek udało się pousuwać wszystkie wcześniejsze awarie. Poranne dane dotyczą więc uszkodzeń powstałych w nocy, większość z nich powinna zostać usunięta w ciągu dnia.

W niektórych przypadkach odbiorcy pozbawieni są nie tylko prądu, ale często także ogrzewania, bieżącej wody i łączności telefonicznej już jedenasty dzień. Według Piersiaka, takie przypadki to ok. czwarta część wszystkich aktualnych awarii.

Nie wiadomo wciąż czy wszędzie uda się przywrócić dostawy energii do końca tygodnia. Trzeba naprawić jeszcze dwie linie wysokiego i 36 linii średniego napięcia oraz podłączyć 144 stacje energetyczne. Prace są trudne - utrudnia je głęboki śnieg, trudno dostępne tereny, niska temperatura, wiejący wiatr, oblodzenia konstrukcji słupów i przewodów.

Po niedzielnym zebraniu sztabu kryzysowego w gminie Żarki (powiat myszkowski), na którym tamtejszy starosta wnioskował o ogłoszenie stanu klęski żywiołowej, w poniedziałek podczas spotkania wojewody z samorządowcami, energetykami i przedstawicielami innych służb, nie zdecydowano jednak o tym rozwiązaniu.

Wojewoda śląski Zygmunt Łukaszczyk ocenił m.in., że cele wymieniane we wniosku powiatu myszkowskiego zostały już osiągnięte bez procedur administracyjnych. Według niego wprowadzanie stanu klęski zamiast pomóc, mogłoby wręcz wiele rzeczy utrudnić.

Przedstawiciele gmin i powiatów deklarowali zadowolenie z efektów spotkania u wojewody, m.in. zapewnienia MSWiA w sprawie wsparcia dla gmin i powiatów, które ucierpiały w wyniku awarii. Chodzi o pokrycie wydatków samorządów związanych m.in. z wynajmem lub zakupem agregatów prądotwórczych, uruchomieniem dodatkowych środków dla ochotniczych straży pożarnych i straty w infrastrukturze komunalnej.

Energetycy liczą, że w ciągu kilku najbliższych dni uda im się usunąć wszystkie awarie. Odbudowano dziesiątki kilometrów zniszczonych sieci średnich i niskich napięć, wymieniono ponad 650 słupów energetycznych. Największym problemem jest utrzymujące się oblodzenie i szadź, pojawiają się ciągle nowe uszkodzenia.

Dostarczająca energię m.in. w północnej części woj. śląskiego spółka Enion poniosła już wielomilionowe straty. Czeka ją też pokrycie kosztów odszkodowań. Energetycy tłumaczą, że obserwowana skala uszkodzeń spowodowana jest warunkami wykraczającymi poza standardy uwzględniane przy projektowaniu urządzeń.

Wtorek

We wtorek będzie pochmurno z przejaśnieniami na wschodzie kraju. Okresami słabe opady śniegu. W części zachodniej i północno-zachodniej kraju miejscami opady marznącego deszczu powodującego gołoledź a lokalnie zwłaszcza na Dolnym Śląsku możliwe jeszcze opady deszczu. Na Pomorzu i w Wielkopolsce nad ranem mglisto. Temperatura maksymalna od -9 i -7 st. C na północnym wschodzie, około -5 i -2 st. C od Pomorza Wschodniego poprzez centrum po Górny Śląsk i Małopolskę, do -1 i 0 st. C miejscami na zachodzie. Wiatr słaby i umiarkowany południowo-wschodni i wschodni.

Środa

W nocy z wtorku na środę pochmurno z przejaśnieniami na wschodzie kraju. Okresami słabe opady śniegu. Temperatura minimalna od -12 st. C na Suwalszczyźnie, około -9 i -6 st. C w centrum kraju, do -4 i -2 st. C na Dolnym Śląsku i w Wielkopolsce. Wiatr słaby i umiarkowany południowo-wschodni.

W środę pochmurno z niewielkimi przejaśnieniami, głównie w południowej części kraju. Okresami słabe opady śniegu. Temperatura maksymalna od -9 i -7 st. C na wschodzie, około -6 i -5 st. C w centrum, do -3 i -2 st. C na zachodzie i północnym zachodzie. Wiatr słaby i umiarkowany południowo-wschodni i wschodni.

Warszawa

W Warszawie we wtorek zachmurzenie duże. Okresami możliwe słabe opady śniegu. Temperatura maksymalna -4 st. C. Wiatr słaby, południowo wschodni. W nocy pochmurno. Okresami może poprószyć słaby śnieg. Temperatura minimalna -8 st. C. Wiatr słaby, południowo wschodni. W środę w stolicy pochmurno z opadami śniegu. Temperatura maksymalna -6 st. C. Wiatr słaby, południowo-wschodni i wschodni.

Aktualna prognoza pogody na www.pogoda.wp.pl

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)