PolskaTo jeszcze nie koniec - nowe alarmy przeciwpowodziowe

To jeszcze nie koniec - nowe alarmy przeciwpowodziowe

Ostatnie bardzo obfite opady deszczu spowodowały gwałtowny wzrost wody w rzekach i strumieniach. Mimo stopniowej stabilizacji sytuacji, w niektórych regionach obowiązują alarmy przeciwpowodziowe.

To jeszcze nie koniec - nowe alarmy przeciwpowodziowe

08.08.2010 | aktual.: 08.08.2010 13:58

Podkarpacie

W gminach Adamówka i Sieniawa w powiecie przeworskim na Podkarpaciu nadal obowiązuje alarm przeciwpowodziowy. W obu gminach zalanych zostało 1400 hektarów - poinformował w niedzielę Janusz Morawski z Wojewódzkiego Centrum Zarządzania Kryzysowego w Rzeszowie.

- W gminach Adamówka i Sieniawa trwa usuwanie skutków gwałtownych burz. W akcji ratowniczej uczestniczy ponad 100 strażaków - powiedział Morawski.

W niedzielę rano w gminie Sieniawa nieprzejezdne były jeszcze trzy drogi. Woda zerwała tam most we wsi Rudka, zalała ujęcie wody oraz 16 przepompowni. Podtopionych jest 86 gospodarstw.

Stabilizuje się natomiast sytuacja w gminie Adamówka. W niedzielę po południu w obu gminach najprawdopodobniej zostanie odwołany stan alarmowy.

Alarm w woj. lubuskim

Alarm przeciwpowodziowy w powiatach krośnieńskim i żarskim w województwie lubuskim ogłosiła w niedzielę wojewoda Helena Hatka. Z zagrożonych zalaniem terenów ewakuowano 60 osób. Wszystkie znalazły schronienie u swoich rodzin.

48 osób ewakuowano z Łęknicy, a 12 z Przewozu. Obie miejscowości leżą nad Nysą Łużycką, która niebezpiecznie przybrała z powodu gwałtownych opadów na południu kraju oraz pęknięcia zbiornika Niedów.

- Należy zwrócić uwagę na specyfikę rzeki górskiej, jaką jest Nysa Łużycka. Mamy do czynienia z szybkim nurtem, który w krótkim czasie przepływa przez kolejne tereny. Dzięki temu szkody wyrządzone przez wodę nie powinny być duże - przekazał w niedzielę na posiedzeniu wojewódzkiego zespołu zarządzania kryzysowego dyrektor Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej, Krzysztof Kitkowski.

Jak wynika z prognoz hydrologicznych, spodziewana fala ma dotrzeć do Przewozu w niedzielę między godz. 18.00 a 22.00 i wynieść 765 cm. W Gubinie spodziewana jest w poniedziałek między godz. 22.00 a północą, kiedy woda osiągnie stan 570 cm.

W gotowości są strażacy Państwowej Straży Pożarnej oraz ochotnicy. W Żarach stacjonuje kompania ewakuacyjna, zaopatrzona w pontony i łodzie płaskodenne, w gotowości jest również grupa ratownictwa wysokościowego ze śmigłowcami.

Według rzeczniczki wojewody, Urszuli Śliwińskiej-Misiak, dopływy Nysy nie powinny znacząco wpłynąć na stan Odry, nie ma więc bezpośredniego zagrożenia dla miejscowości nadodrzańskich.

Wielkopolska

W ciągu najbliższej doby, w związku ze zwiększonym odpływem ze zlewni Gwdy, prognozowane są w Wielkopolsce wzrosty powyżej stanów ostrzegawczych. Na wodowskazach Ptusza i Piła możliwe przekroczenie stanów alarmowych - podaje IMiGW.

W Białośliwiu prognozowany jest wzrost stanów wody w strefie stanów ostrzegawczych - informuje IMiGW.

Instytut ostrzega, że osobom przebywającym nad brzegami rzek może grozić niebezpieczeństwo. Nie będzie możliwe prowadzenie prac hydrotechnicznych w korycie rzeki i w strefie przybrzeżnej.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)